Wczorajszy dzień nie był zbyt udany dla Ewy Chodakowskiej. Jak zapewne pamiętacie, na swoim Facebooku zamieściła emocjonalny wpis dotyczący tego, że... zmuszona jest wyprowadzić się z mieszkania i zatrzymać w hotelu.
Zobacz: Ewa Chodakowska NIE MA GDZIE MIESZKAĆ. "Idę się wypłakać. Boże, daj mi cierpliwość"
W sieci rozpętała się burza. Internauci, czytając o płaczącej Ewie i przeciekającej wodzie, nie zostawili na trenerce suchej nitki, krytykując ją za "niedojrzałość". Kilka godzin później, sama zainteresowana przyznała się jednak do nieprzemyślanego wpisu:
"Babeczki.. może niepotrzebnie napisałam ten post...
Wybeczałam się, spakowałam.. i najważniejsze ze mam gdzie iść.. ze za dwa miesiące wszystko będzie posprzątane.. Rozżaliłam się, bo wpakowałam w moje gniazdko tonę serca, energii i czasu i dziś na moich oczach część mojej pracy ostała zdemolowana.. No ale.. bez przesady!
Są ludzie którzy w takiej sytuacji nie mogą sobie sprawnie poradzić.. szybko działać... są ludzie którzy tracą dach nad głową...a ja głupia się rozczulam.. Aż mi wstyd za ten post.. "
Dziś, wyluzowana i jak sama określiła "bez mejkapu i generalnie na lekkiej łajzie", podzieliła się z fankami kolejnym motywującym video. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż nie omieszkała zaznaczyć, do którego z luksusowych hoteli musiała się przeprowadzić.
Co Wy na to? Powinna afiszować się swoimi problemami w Internecie?