Maja Sablewska pojawiła się na na wtorkowej imprezie Flesz Fashion Night w oryginalnej srebrnej sukience na ramiączkach odsłaniającej jej wytatuowane ciało.
Sukienka wywołała sporą sensację i była szeroko komentowana w sieci. Internauci zwrócili uwagę na to, że materiał wyjątkowo źle układał się w okolicach brzucha celebrytki. Internautów dziwi to tym bardziej, że Sablewska nazywa się przecież stylistką.
Niestety to nie jej fason, aż dziw bierze, że ona stylistka i projektanci tego nie widzą. Bardzo słabo leży w biuście i na brzuchu.
Nie przeczę, że jest szczupła, ale wyjątkowo niezgrabna. Dekolt i okolice talii w tej sukience to jakaś porażka.
No i po co taka kiecka co wszystkie niedoskonałości odsłania? Maja nie jest gruba, ale tutaj wszystko jej wylazło
Jak widać posiadanie długich nóg i bycie szczupła to nie wszystko... Ona ma beznadziejną figurę :/- pisali w komentarzach.
Zobaczcie, jak wyglądała. Faktycznie było tak źle?
Czy podoba ci się sukienka Sablewskiej?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki