Polacy nad morzem, czyli trochę śmieszno, trochę straszno. Znacie te widoki?

Polacy nad morzem, czyli trochę śmieszno, trochę straszno. Znacie te widoki?

Nadeszły wakacje, a to oznacza, że nad polskim morzem rusza wysoki sezon i jego niepowtarzalny klimat. Janusze i grażyny ruszają na podbój plaż!

Reklama

Już o 5 rano spieszą na brzeg, by zarezerwować sobie najlepsze miejsce na swoją "fortecę" - najlepiej blisko morza, zatoki, albo co tam - od razu w samej wodzie! Stawiają parawany, oczywiście "na bogato": ma być dużo miejsca, najlepszy piach, równa powierzchnia i ściana w ścianę z sąsiadem, żeby czasem nikt się tu nie kręcił. No chyba, że sprzedawca lodów... Usypują wały, stawiają baseniki, rozkładają leżaki, parasole i koce. Ci bliżej wody kopią zatoczki, czyli małe, prywatne kąpieliska, które nieraz całkowicie zastępują im kontakt z morzem. Jeszcze tylko otwarcie piwka, podkręcenie radia z disco polo i plażowanie można zacząć.

Znacie te scenki? Oto kwintesencja wakacji nad naszym Bałtykiem. Uśmiechniecie się!

Reklama
Reklama