Afera w Hollywood! Znany producent wyśmiał talent Angeliny Jolie

Afera w Hollywood! Znany producent wyśmiał talent Angeliny Jolie

Wydawać by się mogło, że horrendalne gaże filmowe oraz spora popularność jest najlepszym wyznacznikiem tego, że gwiazda filmowa jest ceniona wśród reżyserów i producentów. Jak się jednak okazuje, talent aktorów z hollywoodzkiego świecznika to pojęcie wysoce względne. A przekonała się o tym właśnie Angelina Jolie.

Reklama

Aktorka padła ofiarą skandalu, jaki wybuchł po wycieku korespondencji między znanym producentem Scottem Rudinem i Amy Pascal, kierującą wytwórnią Sony Picture. Oboje pracowali nad filmowa biografią Steve'a Jobsa, którą według ich zamysłu wyreżyserować miał David Fincher. Niestety prace przerwano i zmieniono reżysera oraz odtwórcę głównej roli - Christiana Bale'a. Jak wynika z ujawnionych maili, Angelina Jolie mocno naciskała na wytwórnię Sony Picture, aby ta dokonała zmiany reżysera, ponieważ chciała, by Fincher zajął się reżyserią filmu "Kleopatra" z jej udziałem.  Wytwórnia obiecała wznowić projekt o Jobsie i zatrudniła nawet Michaela Fassbendera, ale jak dotąd nie rozpoczęto zdjęć. W korespondencji do Pascal, Scott Rudin w niewybredny sposób wyraził, co myśli o tej zagrywce Angeliny Jolie.

Nie mam zamiaru zniszczyć mojej pozycji przez niezbyt utalentowanego, rozpuszczonego bachora, który od miesięcy utrzymywał wytwórnie w impasie, żeby tylko móc wyreżyserować swój film. Nie mam ochoty robić z nią filmu, ani z kimkolwiek, kto za nią stoi. To jest tylko celebrytka, nic więcej. Ostatnią rzeczą, jakiej ktokolwiek potrzebuje, jest robienie z nią hitu, którego spodziewa się każdy głupi. Nie będziemy kręcić "Kleopatry" bez względu na to jak bardzo rozbuchane ego ma ta kobieta. Skończymy jako pośmiewisko w naszej branży i zasłużymy na to. Nie mogę uwierzyć w to, że wciąż marnujemy na to czas - napisał Rudin. 

Angelina Jolie zapowiedziała, że nie zamierza komentować tej sprawy.

Reklama
Reklama