Conchita Wurst od czasu zwycięstwa na Eurowizji jest największym zjawiskiem medialnym ostatnich kilku miesięcy. Kontrowersyjna artystka, która zadziwia nie tylko brodą, ale także zachwycającymi kreacjami zadebiutowała jako modelka występując w zamykającej kreacji na pokazie haute couture Jean Paula Gaultiera.
Sam projektant w wielu wywiadach podkreślał, że jest fanem zarówno twórczości jak i stylu Conchity. Poznali się 2 lata temu na jednym z pokazów haute couture Gaultiera i od tamtej pory grono fanów "kobiety z brodą" powiększyło się o jedną osobę. Sam Gaultier uznał, że Conchita świetnie wpisuje się w jego wizję na wybiegu i nazwał ją "prawdziwą kobietą couture". I trzeba przyznać - zapierające dech w piersi kreacje francuskiego projektanta idealnie wpisują się w estetykę piosenkarki.
To, że Jean Paul Gaultier lubi szokować na swoich pokazach jest faktem powszechnie znanym. Pojawiły się już u niego ubrana w skąpy kostium motylka (o talii prawdziwego motylka!) Dita von Teese, szalejąca na wybiegu Beth Ditto, a podczas pokazu haute couture 2014/2015 oprócz Conchity Wurst po wybiegu przechadzała się siwowłosa modelka w mocno podeszłym wieku.
Kreacje na pokazie można określić jednym hasłem - "dramatic look". Zdominowane przez kolory czerni, czerwieni i złota aksamity i woale prezentowały się zachwycająco w przyciemnionej scenerii. Piękne suknie i idealnie dopasowane garnitury to dwie dominujące sylwetki pokazu. Całość wypadła zjawiskowo, z teatralnym blichtrem w bardzo dobrym znaczeniu tego słowa. My jesteśmy zachwyceni!