6. edycja Fashion Designer Awards - wywiad z laureatkami

6. edycja Fashion Designer Awards - wywiad z laureatkami

Podczas gali finałowej FDA 10-ciu finalistów zaprezentowało po 4 sylwetki pokazowe. Bezkonkurencyjne okazały się Marta Gos i Martyna Sobczak, które zdobyły 15 tys. zł nagrody, staż w atelier Alexandry Moury, wyjazd na targi tkanin Tissue Premier do Francji, a także wsparcie marki Avon przy pokazach i sesjach.  

Reklama

scena z: Joanna Sokołowska-Pronobis, Marta Gos, Martyna Sobczak, fot. AKPA

Od lewej: Katarzyna Pachel (Whirlpool), Joanna Sokołowska-Pronobis (twórczyni FDA), Marta Gos, Martyna Sobczak.

Wygrana w FDA to wasz pierwszy wspólny sukces jako duetu. Jaka była wasza pierwsza myśl jak usłyszałyście, że to wy wygrywacie 6 edycję?

Martyna: To było coś wspaniałego, ogromna satysfakcje, radość i spokój. Teraz możemy postawić sobie kolejny cel. Uwielbiamy nowe wyzwania.

Marta: Jesteśmy bardzo szczęśliwe, ze nasza praca została doceniona. Biorąc udział w FDA, chciałyśmy sprawdzić się jako zespół, co się nam udało. Ponadto, odbiór naszych projektów był bardzo pozytywny, co dodatkowo nas uskrzydliło i zmobilizowało do dalszej pracy. O  sukcesie dowiedzieli się nasi wykładowcy i dziekan na uczelni - ich wsparcie i gratulacje były dla nas bardzo ważne.

Jak to sie stało, ze trafiłyście do Londynu?

Martyna: Zawsze marzyłam o studiowaniu mody w Londynie. Właściwie odkąd byłam mała dziewczynką. Moja przygoda z modą zaczęła się jednak w Polsce w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Następnie wyjechałam do Londynu, aby tam spróbować  swoich sił. Odbyłam dwumiesięczną praktykę w Aquascutum na dziale Quality jako Assistant Garment Technologist, następnie zrobiłam dwa krótkie kursy na London College of Fashion: Fashion Design Menswear oraz Menswear Pattern Cutting. Dlaczego moda męska? To właśnie w SAPU podczas przygotowywania swojej kolekcji dyplomowej zrozumiałam, że pociąga mnie moda męska i to jest to czym chciałabym się zająć. Potem swoje papiery złożyłam do Central Saint Martins i to właśnie tam na rozmowach kwalifikacyjnych poznałam Martę. Nasze spotkanie było niezwykłe. W rezultacie obie spotkałyśmy się ponownie jako studentki pierwszego roku w London College of Fashion na wydziale Fashion Design Technology Menswear.

Marta: Po zakończeniu studiów na Wydziale Anglistyki UW, jak i po dyplomie w MSKPU, postanowiłam spełnić swoje marzenie i spróbować swoich sił w Londynie, kształcąc się dalej w dziedzinie projektowania mody. Przed wyjazdem pracowałam półtora roku jako asystentka działu mody w Twoim Stylu, gdzie poznałam prace przy stylizacjach i sesjach od środka. Było to bardzo ciekawe i wartościowe doświadczenie, jednak podjęłam decyzję o przeprowadzce i zaaplikowałam do LCF.

Skąd pomysł na kolekcję?

Marta: Myślałyśmy nad tym co jest dla nas inspirujące w temacie lat 20. i 30. Podobały nam się tkaniny z tamtego okresu, ich połysk i bogactwo detalu. Postanowiłyśmy zrekonstruować tkaniny, które wykonałyśmy ręcznie. Korzystałyśmy z maszyny, która łączy ze sobą różne włókna. Efekt został wykorzystany np. na tyle kurtki czy w elementach widocznych na sukienkach.

Martyna: Wykorzystałyśmy również technikę nadruku na tkaninie - wykonałyśmy projekt, który później został wydrukowany na jedwabiu. Ponadto, użyłyśmy prasy termicznej do scalenia ze sobą różnych włókien i tkaniny - ten element można zauważyć np. w rękawach kombinezonu.

Jak się pracuje w duecie?

Marta: Myślę, że przez to, że się po prostu z Martyną przyjaźnimy i trzymamy się razem od pierwszej chwili kiedy się poznałyśmy, praca razem była dla nas rzeczą naturalną. Nie boimy się zaznaczyć własnego zdania, ale tak naprawdę idealnie się uzupełniamy. Nawet myślimy tak samo... Czasem jest to przerażające!

Martyna: Obie mamy nieco inny styl projektowania, kiedy zajmujemy się tym osobno. Jednak, co jest absolutnie niezwykłe, to kiedy podjęłyśmy się wyzwania, aby stworzyć pierwszy wspólny projekt okazało się, że mamy taką samą wizję. Nasza estetyka może się czasem różnić, to jednak sprawia, że projektowanie razem jest niesamowicie twórczym procesem. Nasze style łączą się, tworząc coś niepowtarzalnego. To jakby dodatkowa pula pomysłów.

Przed wami wyjazdy związane z nagrodami, to ciekawe doświadczenia, a jakie macie plany do końca roku?

Marta: Dzięki FDA będziemy miały ciekawe i intensywne pół roku. Bardzo się cieszymy z możliwości odbycia stażu u Alexandry Moury. Cenimy ją za ciekawe kolekcje i świetne operowanie tkaniną w projektach. Ponadto, planowałyśmy zwiedzić Lizbonę razem. Myślę, że połączymy przyjemne z pożytecznym! Natomiast po wakacjach, dzięki targom Tissu Premier w Lille, sponsorowanym przez Whirlpool, będziemy mogły szukać inspiracji do swoich kolekcji dyplomowych, a przede wszystkim zebrać kontakty potrzebne na pokazanie nowej kolekcji, która odbędzie się w trakcie siódmej edycji FDA.

Martyna: Nie możemy się doczekać także wyjazdu na Paris Photo ze zwycięzcą Kazar Photo Design Project. Myślę, że najbliższe pół roku będzie bardzo produktywne.

Gdzie można kupić rzeczy waszego projektu?

Martyna: Obecnie wykonujemy projekty indywidualne dla klientów. Zainteresowane osoby prosimy o kontakt mailowy: [email protected].

Dla kogo projektujecie? Kogo chciałybyście ubrać?

Marta: Projektujemy dla kobiet, jak i mężczyzn. Nie lubimy ograniczać się opisami o idealnym kliencie. Projektujemy dla ludzi.

fot. AKPA
Reklama
Reklama