Blogujemy: Marian kominiarz..

Blogujemy: Marian kominiarz..

Jak pamiętacie (albo i nie - tutaj przypomnienie), do naszej Redakcji trafił wyjątkowy nabytek: Marian. Ostatnio bardzo mocno zaangażował się w przewidywanie przyszłości i codziennie raczy nas porcją świeżych ostrzeżeń oraz zapowiedzi wielkich wygranych w Lotto. Dzisiaj rano zastaliśmy go jednak w nietypowej sytuacji: zawzięcie debatował o.. kominach.

Reklama

Zwykle dzień w Redakcji zaczynamy od podsumowań minionego dnia, planowania kolejnego i wymiany newsów branżowych. Marian olał całe spotkanie i nieustannie wybierał jakieś numery na swoim słodkim telefonie, odzianym w etui w kwiatuszki.

DSC_0173

Zdecydowaliśmy się więc machnąć ręką na całe zamieszanie i pozostawić sprawy własnemu biegowi. Szybko się okazało, że Marian postanowił zostać piewcą hasła: "Nie ma komina, nie ma świąt".

Tak, my też nie zrozumieliśmy przesłania, dlatego dopytywaliśmy, co poeta ma na myśli. Marian milczał. Czekał na jakiś ważny telefon, zupełnie niewzruszony..

DSC_0176

Po chwili zadzwonił, ale domofon. Marian rzucił się do drzwi. Wrócił z tajemniczą przesyłką od SzopMe..

DSC_0179

- Słuchajcie baby i chłopy - mówi od progu - mam tu rzecz, bez której nie mogą się odbyć święta!

- Marian, co przytaszczyłeś? Bombki? Łańcuchy choinkowe? - dopytujemy.

- A co nas najbardziej cieszy w święta? - tajemniczo podpowiada Marian..

- E.. prezenty?

- No właśnie! A jeśli nie ma komina, to jak Santa ma je wrzucić? Załatwiłem kominy! Ha!

Zdębieliśmy..

DSC_0182

Tym oto sposobem mamy dla Was kominy, które możecie zgarnąć w konkursie. Marian właśnie go opracowuje, więc dajcie nam chwilę i koniecznie wróćcie do nas jutro po szczegóły. Pamiętajcie: "Nie ma komina, nie ma świąt"!

Reklama
Reklama