Córka Anny Samusionek trafiła do domu dziecka

Córka Anny Samusionek trafiła do domu dziecka

Anna Samusionek od 8 lat walczy z byłym mężem - Krzysztofem Zuberem o prawa do opieki nad córką. Spór spotkał tragiczny finał - dziewczynka została zabrana do domu dziecka.

Reklama

W sobotę 11-letnia Angelika została odebrana tacie i odwieziona do sierocińca. Jej ojca natychmiast zabrała policja pod zarzutem porwania dziewczynki. Rozwiedziona para dosłownie wyrywa sobie z rąk jedyne dziecko. Zdaje się, że aktorka i biznesmen zupełnie stracili panowanie nad rozmiarem kłótni i tym, jak może się ona odbić na zdrowiu psychicznym Angeliki.

Byłem świadkiem, jak zabierano Andżelikę. Dziewczynka strasznie płakała. Gdy przybyłem na miejsce, Krzysztof był już w radiowozie, a Andżelika stała przed blokiem i płakała, wpadła w histerię. W akcji uczestniczyło dwóch policjantów. Nie było żadnego psychologa, policjanci nie pokazali żadnego dokumentu, nakazu odebrania córki - relacjonuje zdarzenie na łamach Super Expressu Marek Borkowski ze Stowarzyszenia Centrum Praw Ojca i Dziecka.

Prawo do opieki nad dzieckiem zyskała Anna, jednak dziewczynka skarżyła się, że mama traktuje ją koszmarnie i dlatego uciekła do ojca. U Krzysztofa przebywała od maja tego roku.

Jak wyglądają relacje Anny z córką? Na zdjęciach wyglądają na uśmiechnięte, jednak faktem jest, że w trakcie sobotnich wydarzeń Samusionek pojawiła się na miejscu tylko na moment i nie zabrała dziewczynki ze sobą, dlatego ta trafiła do domu opieki. - Na chwilę na miejscu zdarzenia pojawiła się pani Anna Samusionek, ale potem zniknęła - relacjonuje Marek Borkowski.

Niegdyś Anna ukryła na rok córkę przed byłym mężem. Krzysztof był zrozpaczony, że nie może zobaczyć dziecka.
Reklama
Reklama