Szok! Fani nie dowierzają. To naprawdę Charlize Theron? Aktorka przeszła ostatnio drastyczną metamorfozę i przytyła ponad 20 kilogramów. Co się stało?
W najnowszym wywiadzie dla "Entertainment Tonight" hollywoodzka aktorka opowiedziała o przygotowaniach do najnowszej roli, przytłoczonej obowiązkami matki trójki dzieci w filmie "Tully". Na potrzeby produkcji musiała jednak znacznie zmienić się wizualnie. By w pełni wczuć się w sytuację przygnębionej kobiety, którą gra, Theron przybrała na wadze ponad 20 kilogramów!
Wyznała, że zdecydowała się na tak drastyczny krok, ponieważ chciała na własnej skórze doświadczyć, co czuje i myśli kobieta ze znaczną nadwagą. Diametralnie zmieniła więc swoje nawyki żywieniowe. Początkowo zdawało jej się to zabawne, jednak z czasem zaczęła mieć problemy ze zdrowiem.
Pierwsze tygodnie były zabawne, ponieważ czułam się jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Cudownie było jeść śniadania w In-N-Out i popijać je koktajlami. Po trzech tygodniach przestałam się jednak dobrze bawić. Cukier spowodował u mnie ogromną depresję. Byłam chora. Nie mogłam zrzucić kilogramów. Zadzwoniłam do lekarza i powiedziałam: "Myślę, że umieram". On mi odpowiedział: "Nie, masz 41 lat. Uspokój się" - wyznała na łamach "Variety".
Zobaczcie, jak bardzo zmieniła się dla roli w filmie "Tully". Gratulujemy odwagi, to nazywa się prawdziwe aktorstwo!