-
Asiczek odsłony: 2674
Wczoraj odeszła :'( tak mi źle...
Moja kochana Ciociunia, siostra mojej babci wyrok - bardzo zaawansowany rak jajnika... dowiedzieliśmy się w pażdzierniku. Jeszcze pełna sił była u nas na wigilii, jeszcze tydzień temu była w domu i rozmawiałam z nią przez telefon, mówiła że gorzej się czuje...od kilku dni nic już nie mogła jeść, leżała z kroplówką z morfiną... teraz już jej nie ma Odeszła 30.01 około 3 w nocy. Tu przeżyła 83 lata i 1 miesiąc. Wiem, że TAM jest jej lepiej, jest znów piękna, zdrowa i pełna sił. Ale tak mi smutno, że już jej nie zobaczę, nie usłyszę śmiechu przez telefon gdy dzwonię, nie zobaczę iskierek szczęścia w oczach, gdy ją odwiedzałam...tak mi źle
Nigdy Cię Ciociuniu nie zapomnimy!!!!
to smutne chwile, kiedy odchodzą nasi najblizsi, Ukochani :(:(
OdpowiedzDziękuję, że jesteście ze mną. Próbuję skupić się na pracy, ale moje myśli wciąż uciekają...łezki stają w oczach :( ile wycierpiała...życie jest czasem tak okrutne! Chociaż ona swoje przeżyła godnie i dobrze, wychowała adoptowanego syna, który opiekował się nią w chorobie, dniami i nocami był na każde jej jęknięcie...Rak zabił tak pełną życia, optymizmu i radości kobietę, o której jeszcze pół roku temu myślałam, że przeżyje nas wszystkich ;) Głowę mam pełną refleksji
OdpowiedzAsiczku bardzo pięknie o Cioci napisałaś. Od razu widać, że bardzo ją kochałaś :usciski:
Odpowiedz:usciski: wiem co czujesz, prawie 3 miesiące temu odeszła moja ukochana babcia, ale zawsze żyć we mnie będzie pamięć o Niej i miliony fantastycznych wspomnień z Nią związanych :)
OdpowiedzPodobne tematy