-
Bonisia4 odsłony: 29074
Nie przeszkadza wam że wasz partner ogląda porno i robi sobie dobrze?
Jestem ciekawa jak zapatrujecie się na problem (jesli to jest problem) porno w Waszych związkach. Nie przeszkadza Wam fakt, że mąż/ facet/ chłopak ogląda pornosy/ gołe zdjęcia i "robi sobie dobrze"? Myślicie, że to normalne?Niedawno odkryłam, że w czasie mojej nieobecności mąż wchodził na porno stronę. Znalazłam również u niego kilka płytek z filmami. On stwierdził, że to nic takiego i że czasami ogląda. Nie wiem co myśleć... Zrobiło mi się przykro.Chętnie obejrzałabym z nim taki film w ramach gry wstępnej.Ale on oprócz tego, lubi też obejrzeć sam.Jak jest u Was?
Może to trochę dziwne i śmieszne ale denerwuje się jak mąż ogląda takie rzeczy. Zazdrosna jestem chyba.
Jest jednak jedno odstepstwo. Może oglądać takie rzeczy ze mną :) Czasem lubię coś objrzeć. Zdarza nam się takie urozmaicenie naszego pożycia :P
Mnie jednak nie kręcą zwykłe wulgarne porno. Wolę np o wiele subtelniejsze bo kreskówkowe hentai'e. Dużo w nich fantazji, pomysłowości a nie ciągle to samo :)
ok :D
maz bonisia4 oglada i nie za bardzo sie tym chwali. moze ona jest troszeczke zazdrosna, moze ma jakeis kompleksy na punkcie swojego ciala, i boi sie, ze on patrzac na tamte dziewczyny "widzi" jednoczesnie jej rzekome wady chociaz moze wcale wad nie ma, albo nawet jak ma, to mezowi to nie przeszkadza itd itp....
albo kobieta to kobieta i moze sie dreczyc, ale nic nie powie.....
nie znam sytucji w malzenstwie bonisi4 ....moze mu nie ufa?nie wierzy, jak jej mowi, ze takie filmiki to nic takiego??duzo latwiej powiedziec jak sie kogos zna choc troszke...
gdybym byla na jej miejscu to moze faktycznie nie zachwycalabym sie faktem ze moj maz oglada sobie tekie filmiki sam, wtedy kiedy mnie nie ma, zeby miec spokoj, zeby nikt go nie widzial.....
po co?
bonisia powinna prostu z mostu zapytac go jak on takie filmy "odbiera"
moze zproponowac, zeby razem ogladneli.....zeby on np cos dobrego wyszukal i ja zaprosil na film lol
bo byc moze jest tak, ze on sie jej yyyyyyy boi, ze ona tego "nie strawi"....
a on jak kazdy facet, czasami chetnie rzuci okiem....
moze juz mieli taka sytuacje, ze np bonisia4 zrobila mu awanture z tego powodu,nie wiem, bardzo ja to zabolalo, zloscila sie.....no i on stwierdzil, ze "czego oczy nie widza tego sercu nie zal"
moim zdaniem sytuacja staje sie powazna, kiedy facet przezywa takie filmy bardziej niz wlasne pozycie, kiedy takie filmy staja sie jego pasja, sposobem na zapelnianie kazdej wolnej chwili, kiedy ma gdzies, co o tym mysli jego zona, i wrecz zyje w innym swiecie-tamtym.....zdarzaja sie i tacy panowie....seks, seks, i jeszcze raz seks...najlepiej czyjs, na ekranie i w samotnosci....to juz troche bylaby przesada, ale taka sprawa o ktorej bonisia4 pisze to chyba jeszcze nie choroba.....
oczywiscie powinna dowiedziec sie tego co wiedziec chce, najlepiej od wlasnego meza, zeby przestalo ja to dreczyc, zeby moze troszke zrozumiala....
inna sprawa, jesli my tu na forum wszystkiego nie wiemy na temat "takowych filmowych "dziejow w jej rodzinie....
bombelek napisał(a):ale my tu nie mowimy, ze nie chcemy takich filmow, bo jestesmy zazdrosne o te dziewczyny.
Widzę, że dyskusja rozwinęła się w złym kierunku.
Założycielce wątku chodziło o to, że nie lubi jak jej mąż sam ogląda takie filmy, a on mimo to robi to po kryjomu. Więc zadałem pytanie skąd się to bierze tzn., że ona nie lubi, a on mimo to robi. I jako jedną z możliwości tego nielubienia wziąłem pod uwagę (nie koniecznie słusznie) zazdrość z wszelkimi konsekwencjami. Aby sprowadzić dyskusję na właściwe tory dobrze by było, by kobiety wypowiedziały się jasno dlaczego tego nie lubią.Myślę, że już wcześniej z mojego punktu widzenia wyjawiłem dlaczego mężczyźni mimo sprzeciwów swoich żon oglądają.
Jeśli zaś chodzi o samo oglądanie czy też dyskusje na ten temat w wyłącznie męskim gronie, to dla mnie wygląda to homopodejrzanie. Co innego w mieszanym gronie czy też najlepiej w miłej atmosferze we dwoje ze swoją partnerką, wtedy mężczyzna obserwuje "aktorkę", a kobieta "aktora". To tak jak w życiu: każdy widzi to, co chce widzieć.
Dodam od siebie, że nie jestem zagorzałym i nałogowym oglądaczem tego typu produkcji, ale jak się już zdarzy, to wywołuje u mnie uczucie współczucia dla występujących tam "aktorek i aktorów" za ich nie lekką i wbrew pozorom (nie)przyjemną pracę. Nie mam tez nic przeciwko zwolennikom tego gatunku "sztuki" filmowej.
p.s.
Może trochę za długo, ale myślę, że jasno i dosadnie. A teraz czekamy na damski punkt widzenia...
ale my tu nie mowimy, ze nie chcemy takich filmow, bo jestesmy zazdrosne o te dziewczyny. chyba nie ma w tym takiej zazdrosci " z zycia wzietej". owczem, sa dziewczyny ktore czuja lekka niepewnosc kiedy ich partner oglada. ale wiele z nas oglada razem z partnerem!! a jesli chodzi o gadanie "gole baby", hmmmm ja sie nawet nie zastanawialam nad tym ze moze tak pisze, a moze przez pani.....
ciekawa jestem, jak wy mezczyzni nazywacie tych panow aktorow, jesli powiedzmy nawinie sie kiedys taki temat- przez pan? wydaje mi sie, z raczej powiedzielibyscie "goly facet" albo chlop, albo koles.....
nie wyobrazam sobie np mojego meza ze gada ze swoim kuplem o takim filmie i wyraza sie o aktorze "pan" :D
to jakos samo na jezyk przychodzi i juz.
ja tam tez nic nie mam przeciwko takim filmom
facet jak to facet, lubi popatrzec...niech sobie popatrzy, bo i tak tyle z tego ma lol
Pepper napisał(a):mężczyźni POTRAFIĄ rozgraniczyć fizyczność od tego co w środku
I nie tylko, to tak jak z każdym innym gatunkiem filmu, żeby umieć rozgraniczyć prawdę od fikcji i nie sądzę, by była to cecha wyłącznie męska.
Na dowód:
fikcja:
Pepper napisał(a): ilu "korzystało" z tego ciała i do czego to ciało że tam powiem służy...
prawda:
A co mnie to obchodzi, przecież to nie ja z nią spółkuję.
Krzysiek56 napisał(a):Wątpię, by większość mężczyzn przy wyborze partnerki kierowało się tylko jej "fizycznością".
Ale ja wcale tego nie powiedziałam.
Powiedziałam tylko, że mężczyźni POTRAFIĄ rozgraniczyć fizyczność od tego co w środku, a nie że robią to nagminnie przy wyborze partnerki na całe życie.
Krzysiek56 napisał(a):Pepper napisał/a:
Obejrzeć jakiś lajtowy filmik w ramach gry wstępnej- ok.
A z tym się w pełni zgadzam jak i całą resztą tej wypowiedzi.
Bardzo się cieszę, że przedstawiciel płci męskiej się ze mną w czymś zgodził ;) Rzadko to mi się zdarza ;) lol
Tu się raczę nie zgodzić. Wątpię, by większość mężczyzn przy wyborze partnerki kierowało się tylko jej "fizycznością". Chyba, że chodzi o parterkę na jedną noc.
Pepper napisał(a):Obejrzeć jakiś lajtowy filmik w ramach gry wstępnej- ok.
A z tym się w pełni zgadzam jak i całą resztą tej wypowiedzi.
EVI_ napisał(a):heh o co?
o kobiete uprawiajaca sex z parona facetami?
Nie, nie o to, bo jeszcze gorsze rzeczy robią. Ale np. wyglądu zewnętrznego, figury nie jedna (choćby nie wiem jak ubrana) kobieta mogłaby im pozazdrościć. I proszę nie bierzcie mnie jako rzecznika i obrońcę "gołych bab", bo to byłoby sprzeczne z moją naturą, zastanawiał mnie tylko brak tolerancji ze strony kobiet przy dobrej znajomości motywów działania tych "aktorek" i wynikający z tego krytyczny stosunek do swoich parterów mających ukradkiem odrębne zdanie. Ot, poprostu, taka zwykła, męska solidarność, dla której odważyłem się zabrać głos w tej dyskusji.
Pepper napisał(a):Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy oglądają takie filmiki i nie mam nic przeciwko takim filmikom. Ale pornografia to dla mnie nie jest sztuka, a kobiety (czy "gołe baby" jak kto woli ;) ), które "występują" w tego rodzaju produkcjach- to nie jest dla mnie piękno. Jeśli mężczyzna chce podziwiać piękno w postaci nagiej kobiety, niech uda się do galerii sztuki i podnieci się aktem malarskim... Sorry pornografia to sfilmowana kopulacja, która ma na celu tylko i wyłącznie podniecenie oglądającego. Dlatego rozumiem Kobiety, które tzw. "aktorki" nazywają pogardliwie gołymi babami ;)
czarnaaj napisał(a):witaj anielko :D :D :D ucaluj mala
mała ucałowana..dzięki. zdrowia życzę !
mysle ze mezczyzni te dwie rzeczy traktuja oddzielnie
miłosć to jedno,to kobieta z którą są,która moze nie jest ideałem urody ale którą kochają
a gołe baby na filmach to drugie,przeciez oni nie maja do tych kobiet emocjonalnego czy uczuciowego stosunku,tylko na nie patrzą,bo faceci lubią patrzec
jak idzie fajna laska ulicą to nie ma siły zeby sie facet nie odwócił a przynajmniej nie zerknął
o co tu byc zazdrosnym?o to ze ta na filmie ma lepsze nogi albo nie ma celulitu albo ze ma mniej lat?no nie wiem o co?te kobiety na filmach to tylko takie przedmioty wystawione na sprzedaz,to ich praca,zyją z pokazywania tyłka i to wszystko
i panowie dobrze to wiedzą,czym sie tu przejmowac?
Pepper, bravo! masz racje
piekna naga kobieta jest na obrazie w jakiejs tam galerii.hmmm ciekawe, czy taka pani z obrazu-nie zawsze piekna reszta, bo kiedys puszyste panie byly jak najbardziej pozadane-pani z jabluszkiem albo wezem wokol szyi podnieci dzisiejszego faceta lol ??
a te hm... niech bedzie panie z filmikow nie zawsze grzesza naturalna uroda.
silikonowe cycki podobaja sie panom w filmikach. ilu z nich chcialoby zeby ich zona sobie sylikonem biust wypchala?moj np by nie chcial......
no i jakos wcale nie czuje respektu przed tymi paniami ktore tylkiem zarabiaja na chleb.
i nie jestem szalenie zazdrosna. wiem ze faceci to lubia i kropka.nasza zazdrosc i tak by nic nie zmienila...taka meska natura, "samczy" instykt i juz.
tak jak chyba kazdy facet lubi taki filmik obejrzec, tak chyba zaden z nich nie oddal by swojej partnerki do takiej roli!!!ciekawe dlaczego....(pomijajac kwestie czy ona by tego chciala czy nie)
dlatego ze faceci tez sa zazdrosni. i moga sobie patrzec na inne, i nie wiadomo co sobie wyobrazac, ale od mojej kobiety precz!!tak?
Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy oglądają takie filmiki i nie mam nic przeciwko takim filmikom. Ale pornografia to dla mnie nie jest sztuka, a kobiety (czy "gołe baby" jak kto woli ;) ), które "występują" w tego rodzaju produkcjach- to nie jest dla mnie piękno. Jeśli mężczyzna chce podziwiać piękno w postaci nagiej kobiety, niech uda się do galerii sztuki i podnieci się aktem malarskim... Sorry pornografia to sfilmowana kopulacja, która ma na celu tylko i wyłącznie podniecenie oglądającego. Dlatego rozumiem Kobiety, które tzw. "aktorki" nazywają pogardliwie gołymi babami ;)
Odpowiedz
EVI_ napisał(a):jemu nie przeszkadza ogladanie golych bab
Chciałbym wyrazić swoje zdziwienie pogardą, z jaką kobiety wyrażają się o nagich kobietach nazywając je "gołymi babami"- zazdrość
Nie pamiętam nazwiska słynnego filozofa/etyka/pisarza, który powiedział mniej więcej tak:"kobieta w bieliźnie-to pornografia, naga kobieta-to piękno".
Dlaczego więc faceci nie mieliby podziwiać tego piękna? A to, że się przy tym podniecają, to taka ich natura.
o tak EVI_, .....no pewnie ze nie wolno gadac z obcymi, nawet tak dla zbawy
a facet moze.bo to nic nie znaczy, bo to inaczej...
nie rozumiem tej roznicy.
u nas tez czasami ogladamy razem, przewaznie na internecie.nie wiem czy oglada sam,jakos jeszcze nie przyszlo mi do glowy zeby to sprawdzic.ale nie zdziwilabym sie gdyby sie okazalo ze oglada.no i trosze moze by mnie to "ukulo" ale nie tak strasznie....bo oni tak lubia i juz. czy nam sie to podoba czy nie.i mozemy sobie gadac ze "moj to NAPEWNO nie oglada"...nie wierze ze jakis facet nigdy sie nie podkusil. no wiadomo, przeciez nie przyleci i nie pochwali sie "kochanie, ogladalem sbie pornusika"
ale to chyba nie jest problem jesli nie wplywa to na relacje w malzenstwie, miesci sie w jakis tam granicach. co innego, jak robi sie z tego nalog, i facet siedzi non stop i straszliwie sie tym podnieca.
moj tez sam oglada, chociaz upiera sie ze nie haha
ale widzialam nie raz nie dwa, poza tym czasami obejrzymy cos we dwoje, mnie ogolnie to nie kreci :-/
problem jest w tym ze jemu nie przeszkadza ogladanie golych bab i mi tez nie ma to przeszkadzac, ale zly jest jak ja rozmawiam z nieznajomymi na gg - to juz jest nie wporzadku wobec niego - i wez zrozum faceta
gole baby-tak, rozmowa z innymi facetami - nie
:|
czarnaaj napisał(a):krzysiek widz eze przeciwny ostro
Nie jestem ostro przeciwny, tylko mam krytyczny stosunek, przynajmniej do tych, co widziałem na necie. Często te strony otwierają się same jako "pop-up'y".
Nie jestem też przeciwny tym, którzy przeczesują neta w poszukiwaniu tych stron. Każdy w końcu może robić to, co mu się podoba.
Osobiście wolę robić to sam niż patrzeć jak na filmach robią to inni lol .
Pepper napisał(a): ale szczerze mnie takie filmy bardziej śmieszą niż podniecają.
Bo Ty jesteś kobietą.
Można się śmiać i podniecić.
czarnaaj napisał(a):zwlaszcz ajak loda robia to jewszcze patrza z taka radocha w kamerke
To jedno, a drugie to one nie umieją nawet dobrze robić loda. Na większości to babka tylko z ust robi pochwę i facet macha tyłkiem, a to chyba nie na tym polega.
czarnaaj napisał(a):chyba ze jakis film erotyczny cie interesuje gdzie jest fabula
Na necie można spotkać i takie z fabułą, al co z tego jak te fabuły są łatwo przewidywalne i też na jedno kopyto. Głowny w nich wątek to kopulacja na dodatek w marnym wydaniu.
Bonisia mysle ze nie ma w tym nic zlego. w koncu to tylko film. ja sama np co miesiac M kupuje playboya bo co w tym zlego. my mamy seraile, kosmetyczke i inne swoje przyjemnosci a on wybral sobie taka. moze porozmawiajcie bo pod tymi filmikami np kryje sie jakis stres badz jakies problemy i dla niego jets to sposob ich rozladowania.
czarnaaj napisał(a): zwlaszcz ajak loda robia to jewszcze patrza z taka radocha w kamerke chiiii
bo ogladakacemu mezczyznie ma sie wyobrazac ze to jemu robia i patrza mu do tego prosto w oczy
Krzysiek56 napisał(a):*elvira* napisał(a):ale jak mi kiedyś jak spałam puścił pornusa...to myślałam,że go uduszę...to ja tu się wyszykowałam czekałam aż łaskawie skończy szperać po necie aż w końcu zasnęłam a ten mi tu taki numer...ale krzyczałam
Nie ładnie, chłop przed pójściem do łóżka się nakręcił, a tu zamiast seksu awantura i zapewne na tym nakręceniu się skończyło :P .
A tak na marginesie, to takie szperanie po stronach porno może być niebezpieczne dla komputera (i jak wynika z powyższego dla szperającego).
strony można zablokować w swoim kompie. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać"zablokowanie strony" a ukaże się masa wpisów, jak to zrobić.
Anielkaaa napisał(a):podobnie jest u mnie..na oglądaniu gołych babek się kończy..
Przecież wiadomo, że tu chodzi tylko o oglądanie i na tym musi się skończyć. Bo nawet gdyby się chciało, to z nimi żony/męża zdradzić się nie da. Więc nie rozumiem skąd u niektórych bierze się taka zazdrość. Poprostu natura facetów jest tak skonstruowana, że są wzrokowcami i widok gołej babki powoduje u nich wzrost podniecenia, co wcale nie oznacza, że własna żona ich nie pociąga. Dlatego wspólne obejrzenie w miłej atmosferze niezbyt wulgarnego pornoska w ramach gry wstępnej jest jak najbardziej wskazane i u nas od czasu do czasu praktykowane. Można przy tym się pośmiać, wymienić poglądami, opwiedzić o swoich pragnieniach, pochwalić/skrytykować niektóre sceny itp...
Zgadza się i co gorsze, że żaden program antywirusowy działający "w tle" nie jest w stanie przed tym zabezpieczyć.
Z resztą to porno z neta jest beznadziejne. Nie ciekawe kobietki dużo udają, bo robią to nie dlaprzyjemnosci tylko dla kasy. Od nich nic nauczyć się nie można.I wszystko na jedno kopyto.
*elvira* napisał(a):ale jak mi kiedyś jak spałam puścił pornusa...to myślałam,że go uduszę...to ja tu się wyszykowałam czekałam aż łaskawie skończy szperać po necie aż w końcu zasnęłam a ten mi tu taki numer...ale krzyczałam
Nie ładnie, chłop przed pójściem do łóżka się nakręcił, a tu zamiast seksu awantura i zapewne na tym nakręceniu się skończyło :P .
A tak na marginesie, to takie szperanie po stronach porno może być niebezpieczne dla komputera (i jak wynika z powyższego dla szperającego).
czarnaaj napisał(a):bonisia moze jak cie nie ma to po prstu oglada bo wie z e nie lubisz i wtedy tylkomoze wejsc w tzw sfere tabu?też tak pomyślałam na początku.
Ja to całkiem odbiegam od normy...bo nie przeszkadza mi,że mężu ogląda takie filmiki,ale tylko podczas mojej nieobecności...bo jak to się mówi czego oko nie widze tego sercu nie żal...ale jak mi kiedyś jak spałam puścił pornusa...to myślałam,że go uduszę...to ja tu się wyszykowałam czekałam aż łaskawie skończy szperać po necie aż w końcu zasnęłam a ten mi tu taki numer...ale krzyczałam :D i od wtedy mam spokój...nie sprawdzam kiedy ile razy wchodził na takie stronki,bo po co mi to wiedzieć...jakież zaufanie musi być...przecież mnie z nią nie zdradzi...a na ładną kobietę to i ja lubię popatrzeć :P :D
my tez razem ogladamy ja sie czesciej smieje z nich bo tam jest taki schematyzm ze szoking :P ale moz ebyc zabawnie
najgorsze z eone tam coc chwile loda robia co pare sekund lol
bonisia moze jak cie nie ma to po prstu oglada bo wie z e nie lubisz i wtedy tylkomoze wejsc w tzw sfere tabu?
dagulina napisał(a):my takie filmy oglądamy razem przeważnie tylko początek widzimy końca już nie hi hi
no wlasnie u nas jest tak samo 8)
Bonisia4 pogadaj z nim, moze on nawet nie wie ze Tobie sie to za bardzo nie podoba?
no i ja nie powiedzialam, ze jego podniecaja tamte baby a ja nie
Bonisia4 napisał(a):tojak wracam w histori wejść na kompie pełno erotycznych stronek. ja nigdy nie sprawdzam historii dlatego, że dla mnie to brak zaufania do partnera. Sam fakt kontrolowania już świadczy ze coś jest nie tak w związku, podpisuję sie pod dagulina - szczera rozmowa, powinna pomóc. Takie jest moje zdanie.
Odpowiedz
I nie przeszkadza ci, ze podniecają go jakieś inne gołe baby, a nie ty? Szczerze ja mam z tym ogromny problem :(
Mówiłam mu, czasami razem oglądamy, ale jak wyjadę gdzieś w delegację np. na weekend, tojak wracam w histori wejść na kompie pełno erotycznych stronek.
Chyba mu nie wystarczam:(
Rozmawiałam z nim, on twierdzi, ze wszystko ok i to nic takiego. Nie wiem co myśleć..
Ot i odwieczna walka płci ;) Mężczyźni potrafią rozgraniczyć fizyczność od tego co w środku, a dla kobiety ciało i emocje to jedno i to samo (w każdym razie dla znakomitej więkoszości).
Cięzko mi podziwiać piękne ciało aktorki porno, jeżeli wiem doskonale, ilu "korzystało" z tego ciała i do czego to ciało że tam powiem służy...
Obejrzeć jakiś lajtowy filmik w ramach gry wstępnej- ok.
Nie potępiam, nie nawracam, ale nie zgodze się z tym, że w porno jest coś poza podnieceniem...
Podgrzać atmosferę- czemu nie, ale podziwiać i doszukiwac się czegoś więcej- hmm nie bardzo...
Podobne tematy
- Mój mąż ogląda porno, strony erotyczne - co zrobić! jak żyć! 34
- Czy przeszkadza wam że facet nie był prawiczkiem? 108
- Jak radzić sobie z samotnością kiedy partner wyjeżdża na kilka miesięcy? 3
- Mój partner przełożył datę ślubu, poczułam się odrzucona i mam problem... 6
- Jak partner powinien opiekować się kobietą w ciąży? 8
- Co robić kiedy mąż ogląda inne kobiety w internecie? 32