Nieodpowiedni kolor cieni do powiek może zgasić oko i tym samym wszelkie wysiłki pójdą na marne. Jak uniknąć błędu?

Jakie cienie do powiek są szczególnie pożądane w czasie złotej polskiej jesieni?

Precyzyjne „odcięcie” koloru na powiece to nie zasługa pędzla do makijażu i niezwykle wprawnej ręki, ale raczej sprytnego triku!

Cienie w kremie – występują w formie sztyftu lub małego pudełeczka. Ich zaletą jest łatwa aplikacja (można ją wykonać opuszkiem palca lub gąbeczką). Poza tym są dość trwałe, ich kolor nie bladnie i rozmazuje się.  Świetnie nadają się do suchej cery.

Chyba każda z nas przyzna, że zamiast kompletować cienie dużo lepszym rozwiązaniem jest inwestycja w praktyczną, poręczną i stwarzającą większe pole do popisu paletę kolorów.

Mandarynkowe cienie świetnie sprawdzą się w przypadku kobiet o ciemnym kolorze oczu od brązu do odcieni wpadających w czerń. Jeśli do takiego makijażu dodamy kreską wykonaną eyelinerem efekt murowany! Cieni w tym kolorze powinny unikać zaś kobiety o zielonej tęczówce oka, bo całość wypada wtedy mdło i nijako. Niebieskookie panie zaś decydując się na barwę „orange” powinny wybrać cienie o intensywnym pigmencie. Zestawienie mocnego, wręcz ognistego akcentu na powiece z mroźnym kolorem tęczówki będzie wyglądać niezwykle ciekawie.

Marzycie o wiośnie? My także! Nowa kolekcja wiosenna od Jane Iredale sprawi ,że przeniesiecie się tam świetliste i promienne!