Jan Mela pojawił się na imprezie charytatywnej inaugurującej Wielką Wyprawę Maluchów. 36-letni podróżnik i działacz społeczny dziś nie przypomina tego 15-latka, który u boku Marka Kamińskiego mimo niepełnosprawności i młodego wieku w jednym roku zdobył oba bieguny.
Jaś Mela jest najmłodszym w historii zdobywcą obu biegunów
Jan Mela to polski podróżnik, a także działacz społeczny. Jest najmłodszym w historii zdobywcą dwóch biegunów Ziemi w jednym roku, a zarazem pierwszą osobą z niepełnosprawnością, której udało się dokonać tego wyczynu. W 2004 roku wyprawa 15-letniego Jasia z Markiem Kamińskim była na pierwszych stronach gazet i wzbudzała powszechną sensację.
Jaś Mela w dzieciństwie musiał stawić czoła wielu nieszczęściom. Gdy miał 7 lat, spalił się jego rodziny dom. Dwa lata później Jaś przeżył rodzinną tragedię, gdy na jego oczach utopił się jego młodszy brat. Jako 13-latek Jan Mela został porażony prądem, w wyniku czego stracił prawą rękę poniżej łokcia i lewą nogę powyżej kolana.
Chłopiec jednak nie poddał się i już dwa lata później dokonał historycznego wyczynu, zdobywając oba bieguny. Relację z tej wyprawy sprzed 21 lat przypomniał niedawno TVN24.
Mela był wtedy szczupłym chłopakiem z włosami postawionymi na żel — najmodniejszą fryzurą końca lat 90. Mela dorastał, założył fundację i mimo swojej niepełnosprawności starał się czerpań z życia w pełni, a do tego pomagać innym.
Późniejsza przygoda Jana Meli z show-biznesem obejmuje jego występ - już jako dorosłego mężczyzny - w "Tańcu z Gwiazdami". Nie udało mu się zdobyć Kryształowej Kuli, odpadł bowiem na wcześniejszym etapie, ale udowodnił, że nie ma dla niego ograniczeń.
AKPA
Dziś Jan Mela to prawdziwy przystojniak. Wciąż niezłomny
Dziś Jan Mela to 36-letni mężczyzna, który wciąż skupia się na pomaganiu innym. 1 lipca Mela wziął udział w wydarzeniu charytatywnym, jakim jest start Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci dookoła Bałtyku. Jest to inicjatywa, która ma na celu pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. Wyprawa polskimi Fiatami 126p ruszyła spod Pałacu Kultury.
Na inauguracji wyprawy dorosły już Jan Mela pozował fotoreporterom w sportowej koszulce i z szerokim uśmiechem. Dziś trudno w nim rozpoznać tego podrostka z włosami na żel. Obecnie to opalony, z zarostem i swobodnie, na bok zaczesanymi włosami mężczyzna z charakterem, na którego niejedna kobieta spojrzałaby przychylnym okiem.