Młody Ryszard Rynkowski miał burzę włosów i kocie ruchy. Przystojny jak polski Chuck Norris [wideo]

Ryszard Rynkowski u progu kariery miał bujną fryzurę

Ryszard Rynkowski to piosenkarz, który na polskiej scenie muzycznej jest znany od pokoleń. Obecnie kojarzony jest głównie ze swoją solową twórczością, bo to ta przyniosła mu największy rozgłos. Utwory takie jak "Wypijmy za błędy", "Szczęśliwej drogi już czas", "Za młodzi, za starzy" zapisały się w historii muzyki. W październiku wokalista skończy 75 lat.

Jednak droga kariery młodego Ryszarda Rynkowskiego zaczęła się od występów w zespole Vox, który nazywano pierwszym polskim boysbandem, założonym przez nieżyjącego już Witolda Pasztę. Słynny "Bananowy song" z 1979 roku to piosenka, w której partie solowe wykonywał właśnie Rynkowski. To on jest też autorem tego utworu, rozjaśniającego reggae'owym rytmem szarą rzeczywistość PRL-u:

„Bananowy song” powstał na przystanku przy budynku Komitetu Centralnego PZPR. Było wpół do drugiej w nocy, stałem sam pod wiatą, tuptałem sobie, bo było już chłodno i gwizdałem.

- opowiadał po latach Rynkowski, cytowany przez portal Party.pl.

Na starych nagraniach z koncertów zespołu, które są dostępne na YouTube, widzimy ok. 27/30-letniego Ryszarda Rynkowskiego w białym garniturze, z bujną fryzurą i równie bujnym zarostem. Szczupły wokalista pokazał także swój talent do tańca, a jego "kocie ruchy" na scenie to coś niesamowitego.

Młody Ryszard Rynkowski w image'u z początków kariery wyglądał niemal jak Chuck Norris, choć na późniejszym etapie działalności wokalnej przylgnęło do niego miano polskiego Joe Cockera.

youtube.com/@MrMirmark

Ryszard Rynkowski później zmienił wizerunek

Ryszarda Rynkowskiego z bujną fryzurą i zarostem pamiętamy tylko z początków jego drogi artystycznej. Kilka lat później wokalista zdecydował się ściąć włosy i nie nosił już wąsów ani brody.

Młodsze pokolenie słuchaczy może już w ogóle nie pamiętać 74-latka z jego pierwszych utworów, takich jak nieśmiertelny już "Bananowy song". Gdy Rynkowski występował solo, wybierał zazwyczaj eleganckie garnitury i zgrabną fryzurę na zapałkę albo wręcz na zero, a jego piękne, brązowe włosy poszły w niepamięć.