7 maja 2025 roku media obiegła wiadomość o śmierci Michała Orzechowskiego, znanego szerokiej publiczności jako DJ Hazel. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych i charyzmatycznych artystów polskiej sceny klubowej miał zaledwie 44 lata. Ciało legendarnego muzyka znaleziono nad jeziorem.
Nie żyje DJ Hazel. Michał Orzechowski miał zaledwie 44 lata
7 maja 2025 roku media obiegła informacja o śmierci DJ Hazela. Michał Orzechowski był jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów polskiej sceny klubowej, który zasłynął z utworów takich jak:
- "I love Poland"
- "Jadą świry, jadą"
- "Weź pigułkę"
- "Take me away"
Teledyski do jego utworów miały miliony odsłon w serwisie YouTube. Jego sety potrafiły porwać każdego. Niestety, DJ Hazel odszedł w wieku 44 lat.
facebook.com/DjHazelFanPage
Ciało DJ Hazela znaleziono nad jeziorem
Ciało Michała Orzechowskiego znaleziono w samochodzie zaparkowanym nad jeziorem w miejscowości Skępe w województwie kujawsko-pomorskim. Przyczyny śmierci DJ Hazela nie są jeszcze znane. Obecnie na miejscu pracuje policja i prokuratura, które badają okoliczności tej tragicznej śmierci.
Na wieść o odejściu DJ Hazela zareagowali zarówno fani, jak i inni artyści. Poruszający wpis w mediach społecznościowych opublikował m.in. Pawbeats, pisząc:
DJ Hazel nie żyje, nie mogę w to uwierzyć. Michał był jednym z pierwszych, którzy nie bali się totalnie ‘nieakceptowalnych’ jak na tamte czasy połączeń, jak zagranie z Pawbeats Orchestra "Weź pigułkę" na Przystanku Woodstock. Dziękuję za najsłynniejszą banię w Polsce.
W sieci pojawiły się tysiące komentarzy zrozpaczonych fanów.
Po prostu wierzyć się nie chce. Byłeś, jesteś, będziesz legendą. Pokolenia wychowane na Twoich imprezach i setach.
Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.