Paulina Smaszcz skąpana we łzach w "Sprawie dla reportera". Wykazała się wielką empatią

Paulina Smaszcz skąpana we łzach w "Sprawie dla reportera". Wykazała się wielką empatią

Paulina Smaszcz skąpana we łzach w "Sprawie dla reportera". Wykazała się wielką empatią

instagram.com/paulina.smaszcz / vod.tvp.pl

Paulina Smaszcz wystąpiła w pierwszym majowym odcinku "Sprawy dla reportera". Znajoma prowadzącej Elżbiety Jaworowicz tak się przejęła sytuacją jednej z uczestniczek, że nie wytrzymała emocji. Rozpłakała się w programie i w dosadnych słowach stanęła po stronie kobiety, solidaryzując się z nią.

Reklama

Paulina Smaszcz rozpłakała się w "Sprawie dla reportera"

Paulina Smaszcz od lat lansuje wizję siebie jako kobiety-petardy, odpornej na całe zło, jakie jej zdaniem ją spotyka. Prezenterce leży na sercu także pomaganie kobietom po przejściach, sama aktywnie broni praw kobiet.

Tym razem była żona Macieja Kurzajewskiego pojawiła się wśród gości zaproszonych do programu "Sprawa dla reportera". Zajęła miejsce na "loży ekspertów", która zwyczajowo odnosi się do spraw uczestników i szuka wyjścia z przedstawionych przez nich sytuacji.

Na nagranie w TVP Smaszcz wystroiła się w czerwony puszysty sweterek, który dodawał jej animuszu. Podobnie zrobiła 2 tygodnie temu na własną rozprawę z eksmężem. Paulina Smaszcz pojawiła się w sądzie w czerwonym żakiecie. Ta stylizacja była prezentacją siły.

Tym razem jednak Smaszcz na wizji zaprezentowała swoją delikatniejszą naturę i zalała się łzami, gdy usłyszała historię skrzywdzonej Tatiany, która ma problemy z przemocowym byłym partnerem, zarazem ojcem jej dzieci.

Paulina Smaszcz w Sprawie dla reportera. Screen z akapitem, w którym Smaszcz broni bohaterki programu instagram.com/paulina.smaszcz

Paulina Smaszcz wykazała się empatią

Paulina Smaszcz nie zachowała kamiennej twarzy, gdy emocje w "Sprawie dla reportera" wzięły górę. Smaszcz solidarnie stanęła po stronie bohaterki programu:

Już dawno, prowadząc wywiady z kobietami po przejściach, dawno nie widziałam tak ostrej sytuacji związanej z krzywdą dzieci. To jest taka krzywda dla nich. To jest niesłychane, co ten człowiek robi, bez żadnego leczenia, którego wymaga. Ja bym się bała o życie swoich dzieci, jeśli te dzieci są z takim człowiekiem

- wygłosiła w programie. Gdy Elżbieta Jaworowicz zachęcała kobietę, by ta była silna i przeciwstawiła się byłemu partnerowi, Smaszcz kiwała głową i zaczęła płakać, nie kryjąc emocji.

Całą tę chwilę wzruszenia opisała potem na Instagramie:

Broniłam jak lwica dzieci, zrozumiałam kobietę, nie rozumiem działania bezlitosnej pełnomocniczki, spięłam się z mecenasem Piotrem Kaszewiakiem, mimo wzajemnej sympatii, ach działo się! Od 33 lat znam panią redaktor Elżbietę Jaworowicz i wiemy, że możemy na siebie liczyć.

Paulina Smaszcz skąpana we łzach w "Sprawie dla reportera". Wykazała się wielką empatią
Źródło: vod.tvp.pl
Reklama
Reklama