Ela Zapendowska zapytana w wywiadzie o to, co sądzi na temat udziału Edyty Herbuś w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", odpowiedziała ze znaną sobie szczerością. Niestety jej opinia nie spodobała się głównej zainteresowanej i tancerka w ostrych słowach oburzenia odgryzła się wokalnej specjalistce.
Ela Zapendowska szczerze o umiejętnościach wokalnych Edyty Herbuś
Niedawno media obiegła informacja, że Edyta Herbuś weźmie udział w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W programie tym uczestnicy mają wcielić się w znaną piosenkarkę lub piosenkarza. Wiadomo, że liczy się w występie całe show włącznie z ruchem scenicznym, jednak oczywiście najważniejsze są umiejętności wokalne.
Elę Zapendowską zapytano w wywiadzie dla "Super Expressu", jak ocenia szanse Edyty w programie. Ela, jak to Ela — zawsze jest szczera. Wspominając nieudany udział tancerki w dawniejszym programie "Jak oni śpiewają?", bez ogródek wyraziła swoje zdanie.
Tam były mocne problemy ze słuchem i strasznie się jej słuchało. To akurat trudno zapomnieć. Bozia jej talentu do śpiewu nie dała. Słoń jej na ucho nadepnął, więc fałszowała i tyle.
Edyta Herbuś oburzona słowami Eli Zapendowskiej
Edyta Herbuś na te słowa mocno się zacietrzewiła. W rozmowie z portalem Pudelek.pl stwierdziła, że jest już w innym miejscu i wyraziła "troskę" o zdrowie Zapendowskiej.
Od ostatniego czasu, kiedy brałam udział w takim programie rozrywkowym, telewizyjnym, minęło 18 lat. Teraz jestem tak w innym miejscu. Aż żal, że się pani Ela zatrzymała na tym etapie, ale zdrówka życzę i wszystkiego dobrego.
AKPA
Widocznie tancerka nie zgadza się z opinią specjalistów, że jak ktoś nie ma słuchu muzycznego, to go już żadnym cudem nie zdobędzie.
I tak jak mówię — odkąd 18 lat temu brałam udział w takim programie, cały ten czas spędziłam w teatrze, na pracy, na rozwoju, na bezpośrednim kontakcie z publicznością, z widzem.
Elżbieta Zapendowska jednak wie, o jakiej możliwości rozwoju mówi.
Nie każdy może się nauczyć śpiewać. Może trochę poprawiła swoje umiejętności, ale wybitna z niej piosenkarka to nie będzie.
- spuentowała w "Super Expressie".
Edyta Herbuś natomiast serwując śmiech tak swobodny, jakby wcześniej ćwiczyła go przed lustrem, zaznaczyła reporterce Pudelka, że opinia Eli Zapendowskiej nie jest dla niej opinią, a Ela nie jest jej znajomą, tylko jakąś panią.
To nigdy nie była moja znajoma i raczej nie będzie. Jest to jakaś pani, która po 18 latach niewidzenia człowieka myśli, że coś o nim wie. Nie wie, więc to nawet nie jest opinia. To jest coś, co ten człowiek z siebie wyjmuje, to jest o tym człowieku, a nie o mnie. W ogóle mnie to nie obchodzi.