W poniedziałek na świecie pojawiło się pierwsze dziecko Deynn i Daniela Maciejewskiego. Oczywiście w ich social mediach zaroiło się od zdjęć z porodówki. Influencerka zrelacjonowała poród i przyznała, że kiedy miała skurcze, jej partner smacznie spał.
Deynn relacjonuje poród w social mediach
Deynn była aktywna w social mediach przez okres całej ciąży. Chętnie pokazywała zmieniające się ciało, a także treningi, które wykonywała. Synek Daniela Majewskiego i Deynn przyszedł na świat w poniedziałek. Influencerka postanowiła podzielić się intymnymi chwilami z porodówki. Opublikowała serię zdjęć, była to jej osobista relacja, a także fotografie zrobione przez profesjonalistę.
Influencerka przyznała, że jej poród był wywoływany osiem dni po terminie. Miała prywatną salę i cały czas towarzyszył jej ukochany. Kiedy ona odczuwała skurcze, ten smacznie spał. Później kobieta zdecydowała się na znieczulenie zewnątrzoponowe.
instagram.com/deynn
Fani są zachwyceni kadrami z porodówki. Piszą: "Te zdjęcia mnie totalnie wzruszyły"
W komentarzach pojawiły się mieszane opinie. Niektóre osoby uważają, że fotograf na porodówce to gruba przesada, a inni wprost przeciwnie, są zachwyceni tym pomysłem i uważają, że to wspaniała pamiątka. Czytamy:
Te zdjęcia mnie totalnie wzruszyły. Widać jak Daniel był przejęty. Tak powinno być. Wszystko powinno przechodzić się razem.
Gratulacje, ale sesja zdjęciowa podczas porodu to gruba przesada.
Reportaż z narodzin to fantastyczna pamiątka. Najpiękniejsza z możliwych sesji.
A poniżej prezentujemy więcej zdjęć z porodówki.