Wracasz od fryzjera, a Twoje fryzura pozostawia wiele do życzenia? Chciałaś podciąć końcówki a nagle Twoje włosy są 10 centymetrów krótsze? Chciałaś być ciemną blondynką? A w lustrze widzisz szatynkę? Zmień to! Najważniejsza jest rozmowa z fryzjerem! Musicie dobrze się zrozumieć i wtedy efekt będzie gwarantowany!
Reklama
Nasze rady:
- Nie kopiuj fryzur z gazet. A nawet jeśli to nie przynoś tylko jednego zdjęcia ulubionej aktorki czy wokalistki. Z kilku zdjęć fryzjer może wybrać różne elementy, które jego zdaniem będą najlepiej pasować do Twojej twarzy i osobowości.
- Słuchaj rad. Unikaj za to fryzjerów, którzy ich nie udzielają. Profesjonaliści będą z Tobą długo rozmawiać. Im też zależy, żebyś nie wyglądała jak strach na wróble. Dobry stylista będzie próbował doradzić odpowiednią długość i rodzaj cięcia. Wszystko ma znaczenie – zarówno to jak często myjesz włosy, jak i to czy wiążesz je na co dzień. Fryzjer z bogatym doświadczeniem będzie umiał przewidzieć jak będą się zachowywały twoje włosy po kilku dniach od obcięcia.
- Rozmawiaj bardzo konkretnie. Unikaj ogólników. Określ ile to jest „kilka centymetrów” – 5? A może 3 centymetry? Nie będzie żadnych nieporozumień. Nie bój się zwrócić uwagę fryzjerowi, jeśli widzisz, że coś jest nie tak jak chciałaś.
- Farbowanie – malowanie. Spotkaj się z fryzjerem przed koloryzacją i dokładnie omówcie wybrany przez Ciebie kolor. Jest wiele odcieni ciemnego blondu czy rudego. Musisz też przygotować się na to, że fryzjer naprawdę wie lepiej w jakim kolorze będziesz wyglądała korzystniej. Może warto go posłuchać?
Zapraszamy do galerii.
Reklama