Skoczek Andrzej Stękała w rozmowie z Kurzajewskim wspomina zmarłego partnera. Zdecydował się na coming out, by go uhonorować

Skoczek Andrzej Stękała w rozmowie z Kurzajewskim wspomina zmarłego partnera. Zdecydował się na coming out, by go uhonorować

Skoczek Andrzej Stękała w rozmowie z Kurzajewskim wspomina zmarłego partnera. Zdecydował się na coming out, by go uhonorować

mat. prasowe Halo, tu Polsat

Andrzej Stękała to polski skoczek narciarski, który 3 miesiące temu zaskoczył wszystkich obszernym i wzruszającym wpisem na temat swojego ukochanego, który zmarł w listopadzie 2024 roku. Teraz, już po coming oucie, w rozmowie z Maciejem Kurzajewskim wspomina partnera i tłumaczy się z tej decyzji.

Reklama

Andrzej Stękała w rozmowie z Kurzajewskim wspomina zmarłego Damiana

Andrzej Stękała to polski skoczek narciarski, który z początkiem stycznia 2025 roku zdecydował się na coming out. Po latach miał dość ukrywania swojej prawdziwej orientacji. Jak się okazało, od 8 lat był w szczęśliwym związku ze swoim partnerem Damianem, jednak ich miłość została przerwana nagle i niespodziewanie. W listopadzie 2024 roku Andrzej Stękała wrócił do domu i znalazł ciało swojego partnera. Mężczyzna zmarł na zawał serca. Znany skoczek dokonał coming outu. Jego partner nie żyje. "Ukrywaliśmy naszą miłość przed światem".

Teraz Andrzej Stękała zdecydował się opowiedzieć przed kamerami o swoim zmarłym partnerze oraz o przyczynach, które skłoniły go do coming outu. W porannym programie "Halo, tu Polsat" zostało wyemitowane nagranie z wywiadem, jakiego Stękała udzielił Maciejowi Kurzajewskiemu. Skoczek zaprosił redaktora "Halo, tu Polsat" do swojego domu w Zakopanem. W trakcie rozmowy zdobył się na dużą szczerość. Okazało się, że o przyznaniu się do swojej orientacji myśleli z Damianem już od dawna:

To cały czas kotłuje się w tobie, w głowie, jak to zrobić. Tę decyzję podejmowałem latami, bo chciałem to zrobić z Damianem, bo chcieliśmy żyć normalnie.

- wspominał Stękała w rozmowie z prowadzącym "Halo, tu Polsat". Wraz ze swoim partnerem skoczek chciał jedynie normalnie żyć, ale zawał serca pokrzyżował ich plany:

Kimś, z kim chciałem wieść to spokojne życie. Chciałem kłaść się spać, budzić się rano. Wszystko mi się układało. Miałem od niego ogrom wsparcia i ja również go wspierałem, więc byliśmy parą, przyjaciółmi, swoimi doradcami życiowymi. Był dla mnie kimś wyjątkowym. A potem wydarzyła się taka przykra sprawa... Miał zawał serca

- wyznał z trudem Stękała.

Andrzej Stękała i Maciej Kurzajewski siędzą w fotelach w górskiej chacie mat. prasowe Halo, tu Polsat

Andrzej Stękała poprzez coming out chciał uhonorować partnera

Andrzej Stękała opowiedział Maciejowi Kurzajewskiemu i widzom "Halo, tu Polsat", jak ważną osobą w jego życiu był Damian. Stanowił dla niego wsparcie:

Nie do końca czuję się wolny. Wolny czułbym się, gdyby był Damian. Chciałem pokazać światu Damiana. Uhonorować go trochę, że był ze mną, że sukcesy, jakie odnosiłem, to nie jest tylko i wyłącznie moja ciężka praca, ale też to, że wspierał mnie i on też mi nie pozwolił na zakończenie kariery. Jest dla mnie wyjątkowy i dzięki niemu też jestem tu, gdzie jestem.

- powiedział skoczek. Przyznał jednocześnie, że chciał pokazać swojego partnera światu i w ten sposób go uhonorować.

W podobnym tonie wypowiadał się w styczniu na swoim Instagramie:

Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień. Dziękuję tym, którzy byli przy mnie przez te wszystkie lata, zwłaszcza rodzinie, przyjaciołom. To dzięki Wam znajduję odwagę, by się otworzyć. Do końca swoich dni będę niósł w sercu jego imię. Życzę Wam wszystkim miłości i odwagi w nadchodzącym roku. Andrzej Stękała

Ich wspólne zdjęcia stanowią świadectwo ich uczucia.

Znany skoczek dokonał coming outu. Jego ukochany nie żyje. "Ukrywaliśmy naszą miłość przed światem"
Źródło: instagram.com/andrzejstekala
Reklama
Reklama