Amanda Gorońska z dziesiątej edycji "Hotelu Paradise" była absolutną ulubienicą telewidzów. Niestety, dość szybko odpadła z randkowego show, choć fani wciąż mają nadzieję na jej powrót. Od momentu emisji kobieta zrzuciła aż 15 kilogramów i dziś nie przypomina dawnej siebie.
Metamorfoza Amandy Gorońskiej
Dziesiąta edycja "Hotelu Paradise" wzbudza ogromne emocje. Fani nie mogą się doczekać kolejnych odcinków, aby być na bieżąco z losami bohaterów. Absolutną ulubienicą fanów była Amanda Gorońska. Samanti szukała miłości, jednak na próżno i dość szybko pożegnała się z randkowym show. Fani jednak wciąż mają nadzieję na jej powrót.
Od emisji programu Samanti przeszła ogromną metamorfozę. Przede wszystkim całkowicie zmieniła się jej sylwetka. W social mediach można znaleźć zdjęcia, z których wynika, że dziewczyna zrzuciła piętnaście kilogramów. To zasługa odpowiednio zbilansowanych posiłków, a także regularnych treningów.
instagram.com/amanda_goronska
Porównujemy zdjęcia Amandy Gorońskiej
Dziś Amanda Gorońska nie przypomina dawnej siebie. Kiedy brała udział w programie miała inną sylwetkę. Choć wciąż jest wierna długim blond włosom. W rozmowie z portalem Party.pl influencerka zdradziła sekret swojej metamorfozy:
Każdy się mnie pyta, co ja zrobiłam, jak ja schudłam. Odpowiedź jest bardzo prosta. Dieta MŻ, czyli mniej żreć. Ja się dużo ruszam, więc to nie jest problem, zawsze chodzę na siłownię, ale schudłam, bo przestałam jeść take away'ie (jedzenie na wynos). Zaczęłam jeść więcej warzyw, owoców, pić dużo wody i się tego trzymałam. I nie jadłam świństw, czekolady, słodyczy, czipsów, wszystko odcięłam.