We wtorkowym odcinku "Kuby Wojewódzkiego" na słynnym tapczanie zasiadła Paulina Smaszcz. Prowadzący nie gryzł się w język i postanowił dolać oliwy do ognia. Zupełnie niespodziewanie odpalił się na temat Kurzopków.
Paulina Smaszcz u Kuby Wojewódzkiego
Paulina Smaszcz gościła w ostatnim odcinku programu "Kuba Wojewódzki". 52-letnia dziennikarka i prezenterka telewizyjna na tę okazję postawiła na małą czarną, którą przełamała czerwoną pomadką. Jednak to nie jej odważna stylizacja przykuła największą uwagę widzów.
W rozmowie z Kubą Wojewódzkim Paulina Smaszcz czuła się jak ryba w wodzie, a do poważnych tematów podchodziła z dystansem i humorem. Gospodarz nie mógł się powstrzymać od rzucania dwuznacznych uwag, co wyraźnie spodobało się Paulinie Smaszcz, która reagowała na nie z uśmiechem od ucha do ucha.
AKPA
Kuba Wojewódzki o Kurzopkach
Radość na twarzy Pauliny Smaszcz była wyraźnie widoczna również w momencie, gdy Kuba Wojewódzki poruszył temat Kurzopków. Prowadzący, znany ze swojego ciętego języka, tym razem przeszedł samego siebie, dolewając oliwy do ognia.
Nagle Kuba Wojewódzki z gracją słonia w składzie porcelany wypalił, wywołując salwy śmiechu u swojej gościni.
Ten Maciej K. to jednak jest debil. I tak naprawdę nie wiadomo, o kim mówiłem, bo powiedziałem "Maciej K.".
AKPA
Po chwili dodał:
Ale frajer, zamienić ciebie na takiego puchatka.
Paulina Smaszcz wprost pękała ze śmiechu. Widzowie zachodzą w głowę, czy Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski oglądali ten odcinek. Jeśli tak, to musiał być dla nich wyjątkowo trudny wieczór.