Piotr Mróz znany jest ze swoich religijnych poglądów. Popularny aktor nie raz i nie dwa szokował opinię publiczną swoimi wypowiedziami. Teraz postanowił skrytykować pary, które decydują się na zbliżenia w sensie biblijnym, czyli na seks jeszcze przed ślubem. Jego słowa wbijają w fotel.
Piotr Mróz zabrał głos w sprawie zbliżeń przed ślubem
Piotr Mróz jest prawdziwym wzorem katolika. On sam chętnie na temat wiary się wypowiada. Ostatnio w rozmowie z Pudelek.pl skrytykował pary, które decydują się na zbliżenia intymne przed ślubem. W jego ocenie to "upadek".
Na pewno. To jest na pewno upadek. (...) Mam tego świadomość, że tak. Dlatego mówię, że jeżeli żyłem w niesakramentalnym związku, to z sakramentów nie mogłem korzystać, więc plusem tego, że jestem sam, jest to, że mogę z tej spowiedzi korzystać. Powinno być tak, że ludzie, jak się ze sobą wiążą, że jak już jest fajnie i wiedzą, że siebie kochają, to jednak powinni dążyć do tego, żeby ten związek przed Bogiem zalegalizować.
Warto zauważyć, że przez wiele lat Mróz żył z partnerką bez ślubu. Nie przeszkadza mu to jednak krytykować pary, które decydują się na takie związki. Świętobliwy Piotr Mróz narzeka na rozwody. Gorzko podsumował swoje prawie małżeństwo.
AKPA
Piotr Mróz twierdzi, że coś z nim jest nie tak
Warto zauważyć, że w wywiadzie dla Pudelek.pl aktor narzekał na to, że ma już prawie 40 lat, a nadal nie może znaleźć sobie partnerki. Stwierdził nawet, że chyba "coś z nim nie tak".
Jestem zdrowym facetem, sprawnym facetem, a jednak coś jest ze mną nie tak, skoro w wieku 37 lat nie mam jeszcze żony, nie mam nawet partnerki, więc nie robiłbym z siebie specjalisty. Dla mnie wiara, różaniec, Bóg, Jezus Chrystus... On mnie podźwiga z tego rynsztoku, w którym często się topię.
Poniżej pokazujemy zdjęcia Piotra Mroza i jego byłej narzeczonej Agnieszki Wasilewskiej.