Amant Kazimierz ponownie pozwał Isabel. Wysłał do sądu poruszający list. Wyciekła jego treść

Amant Kazimierz ponownie pozwał Isabel. Wysłał do sądu poruszający list. Wyciekła jego treść

Amant Kazimierz ponownie pozwał Isabel. Wysłał do sądu poruszający list. Wyciekła jego treść

AKPA; Canva

Historia Kazimierza Marcinkiewicza i Izabeli Olchowicz-Marcinkiewicz to niemal gotowy materiał na telenowele. Była miłość, był dramat, a teraz są niekończące się batalie sądowe. Kazimierz Marcinkiewicz ponownie pozwał Isabel, a jego poruszający list wyciekł do mediów.

Reklama

Kazimierz Marcinkiewicz ponownie pozwał Isabel

Historia Kazimierza Marcinkiewicza i Izabeli Olchowicz-Marcinkiewicz to już nie tylko opowieść o miłości i rozstaniu. To ludzki dramat, który z powodzeniem mógłby być emitowany w odcinkach na Netflixie.

W najnowszym odcinku: Kazimierz Marcinkiewicz znów wyrusza na wojnę. Były premier stawił się w sądzie osobiście, w towarzystwie prawnika, z nadzieją, że uda mu się zrzucić z pleców ciążący na nim ciężar. Isabel natomiast wybrała bardziej nowoczesną opcję — zamiast fatygi na miejsce, zdecydowała się na połączenie online.

Jak donosi portal Fakt.pl, Kazimierz Marcinkiewicz złożył do sądu kolejne pismo przeciwko Isabel w sprawie obowiązku płacenia alimentów na rzecz byłej żony. Tym razem jednak nie są to zwykłe dokumenty. To prawdziwa epopeja, pełna bólu, wyrzeczeń i walki o prawo do niezapracowywania się na śmierć.

Kazimierz Marcinkiewicz i Isabel Olechowicz w białych koszulach AKPA

Wyciekła treść listu Kazimierza Marcinkiewicza do sądu

Były premier, Kazimierz Marcinkiewicz, w swoim poruszającym liście do sądu wyłożył jak na dłoni swoją dramatyczną sytuację.

Sądy w Polsce skazały mnie dożywotnio na konieczność zarabiania 18 tys. zł miesięcznie, czym pozbawiły mnie możliwości ochrony prawnej.

- zaczął Kazimierz Marcinkiewicz, dając do zrozumienia, że tak oto został ofiarą bezdusznego systemu.

Sądy skazały mnie na to, że muszę zarabiać tyle, ile zarabia mniej niż 10 proc. społeczeństwa, nie mogę więc przejść na emeryturę (konstytucyjne prawo), ani być nauczycielem, urzędnikiem, nawet posłem, czy ministrem, bo nie zarobię na alimenty.

- kontynuował dramatycznie, wyjaśniając, że większość zawodów w Polsce nie pozwala na utrzymanie eksmałżonki w standardzie, do którego przywykła. Sąd wciąż nie wydał ostatecznej decyzji, a fani amanta liczą na to, że uda mu się uwolnić od alimentacyjnej klątwy.

Amant Kazimierz Marcinkiewicz ponownie pozwał Isabel. Wysłał do sądu poruszający list. Wyciekła jego treść.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama