Caroline Derpieński, a właściwie Karolina Derpieńska, pochodzi z Białegostoku. Twierdzi, że nie ma dobrych relacji z rodziną, i nie szczędzi gorzkich słów w kierunku niektórych swoich bliskich.
Caroline Derpieński o swojej rodzinie
Caroline Derpieński przyzwyczaiła już media i fanów do tego, że działa wielotorowo. W swoich mediach społecznościowych - na Facebooku i Instagranie - celebrytka chwali się wystawnym życiem, wyjazdami, makijażami i stylizacjami. Caroline Derpieński pręży się w kusym stroju na plaży w Dubaju. Podkreśliła atuty swojej sylwetki. Z drugiej strony, modelka angażuje się w plotki i dementowanie różnych konfliktów.
Ostatnio przerzucała się argumentami z Marianną Schreiber, tym razem jednak skupiła się na bliższym podwórku. Na Facebooku opublikowała post, w którym przysoliła swojej rodzinie. Karolina Derpieńska pochodzi z Białegostoku. Jak twierdzi, nie ma szczególnie dobrych relacji z rodziną i nie doznała wsparcia ze strony najbliższych:
Ja od rodziny mam 0,
Wyszłam z 0 na koncie z domu, z 0 zapisanych nieruchomości, ziem. Zaczęłam od nowa po swojemu. Pochodzę z pop** rodziny pełnej negatywnej energii, konfliktów i faworyzowania.
- żaliła się we wpisie.
facebook.com/CarolineMariaDerpienski
facebook.com/CarolineMariaDerpienski
Caroline Derpieński o wsparciu ze strony rodziny. Fani krytykują
Caroline Derpieński szczególnie podkreśliła, że nie jest właścicielką ani mieszkania w Białymstoku, ani ziemi:
Nigdy żadna nieruchomość ani ziemia nie była kupiona od Haliny (mojej babci) ani ojca (Karola) na moje imię. Wszystko było dla kogoś innego, dla innych wnuków.
- zakończyła wypowiedź zamieszczoną na Facebooku. A dopiero co z sentymentem wspominała dzieciństwo. Caroline Derpieński kiedyś była słodkim małym cherubinkiem. Już w dzieciństwie miała zadatki na piękność [dużo zdjęć].
Fanom nie spodobał się ton wpisu ani jego treść:
Telenowela.
Po kija to piszesz. Byle co, byle było głośno.
Jak można publicznie obrażać całą rodzinę.
Ktoś się jej włamał na konto czy ona tak serio.