Sandra Kubicka donosi o kłopotach w raju. "Płakałam dzisiaj okrutnie i to nie ze szczęścia"

Sandra Kubicka donosi o kłopotach w raju. "Płakałam dzisiaj okrutnie i to nie ze szczęścia"

Sandra Kubicka donosi o kłopotach w raju. "Płakałam dzisiaj okrutnie i to nie ze szczęścia"

AKPA

Sandra Kubicka w sobotę zamieściła niepokojący wpis. Młoda mama wyznała, że przepłakała cały dzień. Nie wiadomo, o co dokładnie chodzi, jednak fani spekulują, że chodzi o problemy małżeńskie z Aleksandrem Milwiw-Baronem.  

Reklama

Sandra Kubicka donosi o kłopotach w raju. "Płakałam dzisiaj okrutnie i to nie ze szczęścia"

W sobotę 22 lutego Sandra Kubicka świętowała swój wielki sukces zawodowy — otworzyła swój pierwszy lokal serwujący matchę w autorskim wydaniu.

Jednak chwilę później Sandra Kubicka dodała na Instagramie niepokojący wpis, w którym wyznała, że przepłakała cały dzień i to niestety nie ze szczęścia. Modelka przyznała, że w pracy znajduje ukojenie dla jej wewnętrznego bólu.

Prawda jest taka, że praca to moja terapia, kocham to co robię i daje mi to ogromne szczęście zapominam wtedy o tym, co mnie boli w środku. Dzisiejszy odbiór lokalu made my day, bo płakałam dzisiaj okrutnie i to nie ze szczęścia. Wiem, że też to widzicie, bo dostaje mnóstwo wiadomości, że mam smutne oczy

- wyznała.

W dalszej części wpisu młoda mama obiecała fanom, że wkrótce wyjaśni, o co dokładnie chodzi i wyznała, że ma już dosyć bycia uciszaną.

Niedługo wszystko Wam powiem, bo już dłużej nie mogę tego dusić w sobie, mam też dość uciszania mnie i mam już gdzieś konsekwencje.

Swój wpis 30-latka zakończyła dość niepokojącymi słowami o cierpieniu.

Cierpię w środku, ale staram się zachować mój profesjonalizm i na każdą sesję, spotkanie czy nagrania przychodzę przygotowana i uśmiechnięta

- dodała.

Sandra Kubicka w okularach instagram.com/sandrakubicka

Choć nie wiadomo, o co dokładnie chodzi, fani spekulują, że problemy Sandry Kubickiej mogą dotyczyć jej małżeństwa z Aleksanderem Milwiw-Baronem.

Zwłaszcza jej ostatni wpis na Instagramie daje do myślenia, bo sugeruje, że Baron nie angażuje się wystarczająco w opiekę nad ich 9-miesięcznym synkiem. W niedzielę Sandra Kubicka pokazała, jak bierze kąpiel, jednak narzekała, że rzadko ma do tego okazje.

Kocham też kąpiele, ale na to mało kiedy mam czas. Zobaczymy, za ile usłyszę "możesz go wziąć?".

Sandra Kubicka bierze kąpiel instagram.com/sandrakubicka

Z kolei Baron na swoim Instagramie często wstawia zdjęcia z Leonardem, na których sugeruje, że często zajmuje się swoim synem. Niedawno np. zabrał syna na zimowy spacer.

Zima też jest super pod warunkiem doborowego towarzystwa i śniegu

- napisał.

Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw Baron są młodymi rodzicami i młodym małżeństwem

Przypomnijmy, że Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron są małżeństwem od 6 kwietnia 2024 roku: Sandra Kubicka i Baron wzięli ślub. Od teraz możecie mówić do niej Baronowa [dużo zdjęć].

Wydawało się, że para żyje, jak w bajce, tym bardziej że miesiąc później 16 czerwca 2024 rok na świat przyszedł ich wyczekany syn Leonard Milwiw–Baron: Sandra Kubicka i Baron zostali rodzicami. Szczęśliwi jak nigdy wybrali imię: "silny, jak lew".

Leonard niedawno skończył 9 miesięcy, co Sandra Kubicka uczciła na Instagramie i wyznała, że nie sądziła, że można kochać kogoś aż tak mocno. Modelka nawiązała do tego, że choruje na zespół policystycznych jajników, co utrudniało jej zajście w ciążę.

9 months with baby Leo. Bardzo mocno walczyłam z moim ciałem o Leosia i całe życie pragnęłam być mamą. Byłam pewna że gdy Leoś już się pojawi na tym świecie po wszystkich turbulencjach i wylanych łzach będę kochać go jeszcze bardziej, ale nie sądziłam, że da się aż tak. Teraz patrzę na tego dużego bobasa, który postawił już pierwsze kroki i ciężko mi uwierzyć, że jeszcze niedawno był w moim brzuszku. Stworzenie drugiego życia to najbardziej bajeczne doświadczenie, jakie przeżyłam. Kocham być mamą

- pisała.

Wydawało się, że młoda mama żyje jak w bajce, spełniło się jej największe marzenie o macierzyństwie, jest w szczęśliwym małżeństwie i nie ma na co narzekać. Jednak jej ostatni wpis rzucił nowe światło na tę sprawę.

Sandra Kubicka donosi o kłopotach w raju. "Płakałam dzisiaj okrutnie i to nie ze szczęścia"
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama