16 lutego media obiegła wiadomość o śmierci uczestnika "Warsaw Shore". Jeremiasz "Jez" Szmigiel zmarł w wieku 30 lat. Przyczynę jego śmierci ujawniła Sylwia Madeńska.
Przyczyna śmierci Jeza z "Warsaw Shore"
Jeremiasz Szmigiel, uczestnik "Warsaw Shore" zmarł w wieku 30 lat. I choć znany ze szklanego ekranu wizerunek Jeza był synonimem wiecznego luzu i niekończącej się zabawy, okazuje się, że rzeczywistość była bardziej skomplikowana, a problemy psychiczne mogą dotykać każdego — nawet pozornie najszczęśliwszych ludzi.
Prawda o przyczynie śmierci Jeza z "Warsaw Shore" poruszyła wszystkich jego fanów. Trudno uwierzyć, że ten zawsze uśmiechnięty, pełen energii chłopak, którego widzowie zapamiętali jako dusze towarzystwa, skrywał w sobie tak głębokie cierpienie i ogromny ból.
instagram.com/jez_ws
Sylwia Madeńska ujawniła okoliczności śmierci Jeremiasza Szmigiela z "Warsaw Shore"
O przyczynach śmierci jako jedna z pierwszych otwarcie opowiedziała Sylwia Madeńska — zwyciężeni "Love Island", tancerka znana z "Tańca z gwiazdami", a prywatnie bliska znajoma Jeza z "Warsaw Shore" . W rozmowie z portalem swiatgwiazd.pl Sylwia Madeńska powiedziała:
Mam ciarki na rękach, jak to mówię. Kiedy decydujesz się odebrać sobie życie, to naprawę coś tobą musiało targnąć istotnie.
AKPA
Sylwia Madeńska dodała:
To jest bardzo przerażające. Teraz będzie sporo spekulacji i pytań, co się wydarzyło, ale z uwagi, że teraz sama pracuję dużo ze sobą i psychologiem, to wiemy, że to jest zawsze jakiś nawarstwiający się problem. To nie jest tylko zawód miłosny czy brak pieniędzy. To jest zwykle coś głębszego.