Agnieszka Włodarczyk świętuje 44 urodziny. Kiedyś solara i platyna, a dziś naturalne piękno

Agnieszka Włodarczyk świętuje 44 urodziny. Kiedyś solara i platyna, a dziś naturalne piękno

Agnieszka Włodarczyk świętuje 44 urodziny. Kiedyś solara i platyna, a dziś naturalne piękno

AKPA

Agnieszka Włodarczyk porzuciła solarkowe szaleństwo i przypomniała sobie, że skóra może mieć też inny odcień niż "karmelizowane toffi", czy też "spieczony tost". Teraz z dumą prezentuje swoje naturalne piękno. Zamiast platyny, ma na głowie ciepły, delikatny brąz, a zamiast 10 warstw samoopalacza, pokazuje świeżą i promienną cerę. Wygląda tak naturalnie, że aż trudno uwierzyć, że to ta sama osoba, która kiedyś goniła za tytułem "królowej solarki".

Reklama

Agnieszka Włodarczyk była fanką solarium i platynowego blondu

Czasy się zmieniają, a z nimi nasze gwiazdy. Agnieszka Włodarczyk, która dzisiaj obchodzi swoje 44. urodziny, przeszła taką metamorfozę, że można było przyszykować popcorn i obserwować to jak najlepszy serial. Pamiętamy czasy, gdy Agnieszka paradowała z cerą koloru "spieczony tost" i platyną na głowie tak jasną, że aż raziła. No właśnie. Jej wygląd z początku lat 2000. był synonimem kiczu i to z rozmachem.

Gdyby solarium miało program lojalnościowy, Agnieszka pewnie miałaby na swoim koncie tyle darmowych minut, że mogłaby zorganizować rodzinny seans dla całej dzielnicy. W tamtych czasach było jej bliżej do pomarańczy niż do ludzkiej karnacji. Z kolei platynowy blond nie tylko świecił, ale wręcz raził po oczach.

Reklama

Młoda Agnieszka Włodarczyk w czerwonej bluzce. AKPA

Wyglądała tak, jakby fryzjer nie mógł się zdecydować, czy idzie na biało, czy na srebrno. Ale że co jak co, Agnieszka miała styl – śmiały, wyzywający, no i niezapomniany. Wszyscy, którzy widzieli jej występy w tamtych czasach, jeszcze mają je wypalone na siatkówkach. Ale zdarzało się też, że gwiazda wskakiwała w mega czarny kolor włosów, który sprawiał, że jej wizerunek stawał się jeszcze bardziej "wyrazisty".

Reklama

Tak zmieniła się Agnieszka Włodarczyk

Na szczęście dla Agnieszki (i naszych oczu) czas jest łaskawy. Włodarczyk porzuciła tamto szaleństwo i dziś upaja się w swoim naturalnym pięknie.

Reklama

Oczywiście gdy trzeba błyszczeć na czerwonym dywanie, potrafi zrobić z siebie prawdziwą diwę. Ale jest różnica między eleganckim błyskiem a festynowym brokatem z lat 2000. Teraz jej stylizacje to szyk i klasa, a nie brokatowy horror rodem z imprezy w remizie.

Reklama

Na co dzień jednak Agnieszka pokazuje się w wersji "no make-up" i trzeba przyznać – wygląda jak milion dolarów bez całej tej dawnej otoczki solarium i rozjaśniacza-wypalacza. Fani są zachwyceni, a ona sama udowadnia, że najlepsze, co można zrobić ze swoim wyglądem, to zaakceptować go takim, jaki jest.

Reklama

Więc wszystkiego najlepszego, Agnieszko. Od kiczu do klasy, od solaryjnego brązu do naturalnego blasku. Widać, że nie tylko wino dobrze dojrzewa. Czekamy z niecierpliwością, co pokażesz w kolejnych latach.

Agnieszka Włodarczyk świętuje 44 urodziny. Kiedyś solara i platyna, a dziś naturalne piękno
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama