Kiedy Krzysztof Bosak gościł w programie Kuby Wojewódzkiego w 2007 roku, nikt nie spodziewał się, że już po chwili Kuba zostanie porównany do błazna. Choć to Wojewódzki słynie z ciętego języka, tego dnia to Krzysiu dał popis, zaskakując gospodarza.
Krzysztof Bosak u Kuby Wojewódzkiego
Krzysztof Bosak był gościem Wojewódzkiego w 2007 roku. Wszystko zaczęło się dość niewinnie. Kuba Wojewódzki, w charakterystycznym dla siebie stylu, postanowił wyciągnąć z Bosaka coś, co mogłoby rozbawić publiczność.
Zadał mu pytanie o brak dziewczyny, sugerując przy tym, że młody Krzysztof Bosak jest przecież uważany za przystojnego i seksownego wręcz Polaka. Krzysztof Bosak opowiedział o swoim światopoglądzie:
Dla ciebie może dziewczyna to jest kwestia wolnego czasu. Masz trochę wolnego czasu, ciach, jest dziewczyna. Ale to nie jest tak. Są ludzie, którzy podchodzą do tego inaczej. Bardziej staroświecko, trochę bardziej romantycznie.
- opowiadał Krzysztof Bosak u Kuby Wojewódzkiego.
AKPA
Krzysztof Bosak zgasił Wojewódzkiego
Kuba Wojewódzki, nie wycofując się ze swojego planu, szybko przeszedł do kolejnego pytania, sugerując, że 25-letni wówczas Krzysztof Bosak nigdy w życiu nie miał dziewczyny. Bosak podsumował go następująco:
Ty czujesz jakąś taką nieodpartą, ekshibicjonistyczną potrzebę opowiadania o tym... Ja natomiast nie czuję potrzeby wywnętrzania się ze wszystkiego, co myślę na ten temat, co przeżyłem, co być może przeżyję, co jest sferą mojej pewnej intymności.
AKPA
Po chwili Krzysztof Bosak porównał Kubę Wojewódzkiego do błazna:
Uważam, że jest to sfera na tyle wartościowa, że nie jest do dyskusji w telewizji. Nie jest na pewno do dyskusji w taki sposób – błazeński – z całym szacunkiem do ciebie, jaki reprezentujesz ty.
Kuba, znany z umiejętności wyprowadzania ludzi z równowagi, wyglądał przez moment na całkowicie zaskoczonego.
Źródło: Kuba Wojewódzki TVN, udostępnione przez Konfederacja Małopolska w serwisie YouTube