Kamil Durczok zmarł trzy lata temu na białaczkę. W rocznicę śmierci była żona dziennikarza opublikowała wzruszający post na Facebooku. Marianna Dufek trwała przy nim pomimo przeciwności losu przez ponad 20 lat. Jednak presja zawodowa Durczoka i jego osobiste problemy doprowadziły do rozpadu ich związku. Przedstawiamy historię ich miłości.
Była żona Kamila Durczoka, Marianna Dufek, dodała wpis w rocznicę śmierci dziennikarza
Nad ranem, 16 listopada 2021 roku Kamil Durczok przegrał walkę z białaczką. Jego śmierć spowodowało nagłe zatrzymanie krążenia. Mimo to, po trzech latach od odejścia dziennikarza, jego była żona stale o nim pamięta. Kobieta z okazji rocznicy śmierci byłego męża opublikowała wzruszający wpis na Facebooku.
Podkreśliła w nim, że łączyły ich te same pasje do dziennikarstwa i psów. Nawiązała do wspólnych czworonogów i skierowała bezpośrednie słowa do swojego byłego męża. Jak można przeczytać w poście:
Kochał dziennikarstwo i psy.
To nas do końca łączyło.
Reszta miłości i pasji była chwilowa.
Dziś całą sforę ma już obok siebie. Trzy Borysy: briard, golden i owczarek. I owczarki Sasza i Dymitr.
Kiedy na początku września odszedł nasz i trochę Jego też Borys III pomyślałam, że domknęły się kolejne drzwi.
Wachuj ich tam na wiyrchu wszystkich Redaktorze.
Poniżej wspólne zdjęcie byłego małżeństwa.
Facebook.com/marianna.dufek
Historia miłości Kamila Durczoka i Marianny Dufek
Choć pod koniec życia dziennikarz był w związku z Julią Oleś, to z Marianną Dufek przeżył 22 lata wspólnego małżeństwa. Para pobrała się w 1995 roku, a już dwa lata później powitali na świecie jedynego syna — Kamila Durczoka Juniora.
Z racji, że mąż Marianny Dufek mieszkał w Warszawie, a ona wciąż na Śląsku, para przez długi czas żyła na odległość. Właśnie dlatego obowiązki i życie zawodowe dziennikarza było wyzwaniem dla małżeństwa. W wywiadzie dla magazynu "VIVA!" 59-latka powiedziała, że są przyzwyczajeni do tego systemu:
Od 11 lat jestem przyzwyczajona, że Kamil wpada i wypada. Trudniej byłoby mi pewnie wyobrazić sobie sytuację, że mamy siebie na co dzień. To byłoby dopiero wyzwanie dla nas obojga!
Żona Durczoka pomogła mu rozwinąć karierę. Na początku ich związku to Marianna Dufek była popularną i wziętą dziennikarką, ale z czasem ich role się odwróciły. Przyczyniły się do tego narodziny ich syna, ponieważ ukochana dziennikarza zdecydowała się poświęcić macierzyństwu.
W czasie trwania ich małżeństwa wybuchły skandale z udziałem 53-latka. Jedna z koleżanek po fachu oskarżyła go o czyny zabronione o charakterze płciowym. Wtedy żona Durczoka stanęła za nim murem. Sam zainteresowany opowiedział o tym w wywiadzie dla magazynu "VIVA!":
Znała mnie jak nikt inny, po 20 latach małżeństwa i prawie 25 latach związku. Wiedziała, że nawet jeśli wobec niej zachowywałem się kiedyś nie w porządku, to nie jestem złym człowiekiem. I nikomu nigdy nie zrobiłem świadomie krzywdy. Dlatego za mną stanęła. Bez względu na osobistą cenę, jaką musiała zapłacić.
PHOTO: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Mimo że byli dobrym, szczęśliwym małżeństwem, nie udało im się zażegnać kryzysu, jaki nastąpił niedługo przed ich rozwodem, do którego doszło w 2017 roku. Przyczyną rozpadu związku stały po stronie Kamila Durczoka, który otwarcie się do tego przyznał w rozmowie z dziennikarką gazety "VIVA!":
Małżeństwo rozbiłem ja. Jeśli gdziekolwiek miałbym szukać winy, to wyłącznie po swojej stronie. Dlatego, że to ja prowokowałem, ja odreagowywałem telewizję i stresy (...) Przywoziłem do domu ten świat, który zajmował mnie przez tydzień roboczy. Moja żona nie miała i nie musiała mieć ochoty na słuchanie, co mnie w „Faktach” męczy. Chciała mieć swojego faceta w domu, który posłucha, czym ona przez ten tydzień żyła. A do tego dochodziły – co tu dużo kryć – rozmaite słabości charakteru. Faceta, który przez tydzień jest sam w Warszawie.
Mimo rozpadu małżeństwa z winy Durczoka, jego była już żona nie odwróciła się do niego. Zobowiązała się, że przez następne 5 lat nie będzie wypowiadać się publicznie o ich związku i słowa dotrzymała. Jednak cieszyła się, że teraz ma czas tylko dla siebie.
Później wróciła do zawodu i została wykładowcą akademickim na Uniwersytecie Śląskim. Poza tym zgodziła się także poprowadzić program "Portret Subiektywny” w TVP Katowice. Niedługo po śmierci byłego męża, Marianna Dufek udzieliła wywiadu portalowi "Super Express". Wyznała w nim, że nie może się pogodzić ze śmiercią ojca swojego syna:
Jego odejście moimi przyjaciółmi i mną wstrząsnęło, bo było dość niespodziewane. Wydawało się, że po raz kolejny uniknie śmierci, która zabolała nas bardziej, niż można było się spodziewać.
Po latach syn pary nieznacznie zmienił swoje nazwisko. Do swojego pierwotnego, dopisał nazwisko swojej matki i teraz nazywa się Kamil Dufek-Durczok. Jednak w mediach społecznościowych podpisuje się jako Kamil Dufek.