Krystyna Tkacz: "Małżeństwo było moim największym błędem". Miłosne rozczarowanie Irenki z "Barw szczęścia"

Krystyna Tkacz: "Małżeństwo było moim największym błędem". Miłosne rozczarowanie Irenki z "Barw szczęścia"

Krystyna Tkacz: "Małżeństwo było moim największym błędem". Miłosne rozczarowanie Irenki z "Barw szczęścia"

AKPA

Pani Krystyna straciła matkę we wczesnym dzieciństwie, a ojciec zmagający się z gruźlicą, również nie mógł w pełni uczestniczyć w jej życiu. Ostatecznie wychowywała ją babcia z bliską rodziną, starając się stworzyć Krysi ciepły dom. Okoliczne dzieci mimo to mówiły do niej "sierotka". W dorosłym życiu Krystyna Tkacz myślała, że brakujące uczucie odnajdzie u boku przyszłego męża.

Reklama

Krystyna Tkacz myślała, że mąż zapełni jej uczuciową pustkę

Krystyna Tkacz i Grzegorz Warchoł poznali się podczas studiów w krakowskiej Szkole Teatralnej. Wydawało się, że stworzą harmonijną parę na całe życie. Krystyna, która od dzieciństwa doświadczała braku bliskich relacji rodzinnych, widziała w Grzegorzu szansę na budowę własnej rodziny. Zaręczyli się jeszcze na studiach, lecz do ślubu doszło dopiero po wielu latach związku.

Ich relacja rozkwitała w kręgach artystycznych – razem przeszli przez okres pierwszych sukcesów. Krystyna angażowała się w projekty teatralne, a Grzegorz był u jej boku. Niestety, małżeństwo okazało się trudnym doświadczeniem. Aktorka szybko dostrzegła, że Grzegorz, choć początkowo ujmujący, miał wymagającą i dominującą naturę. Był też zazdrosny o jej wybory zawodowe, próbując kontrolować, jakie role powinna przyjmować. Krystyna, niezależna z natury, nie zamierzała się temu podporządkować, co prowadziło do licznych napięć.

Reklama

Krystyna Tkacz na scenie z kwiatami. AKPA

Krystyna Tkacz żałuje, że wyszła za mąż

Ostatecznie związek nie przetrwał – Krystyna dowiedziała się o licznych zdradach męża dopiero po rozwodzie. W rozmowie z astrologiem usłyszała przepowiednię, że jej życie artystyczne będzie obfitować w sukcesy, ale mąż nie zdoła się zmienić. To Grzegorz zainicjował rozwód. Krystyna Tkacz bardzo cierpiała.

Reklama

Po rozstaniu Warchoł związał się z inną kobietą, z którą doczekał się dwójki dzieci. Krystyna Tkacz natomiast pozostała sama i w końcu zaakceptowała swoje życie singielki, żadna z jej kolejnych relacji nie była udana. Aktorka przyznaje, że kiedyś bardzo zależało jej na akceptacji innych i byciu kochaną, jednak z biegiem lat zrozumiała, że nie chce podporządkowywać się nikomu.

Reklama

Popełniłam jeden z najpoważniejszych życiowych błędów: wyszłam za mąż.

- tak aktorka mówiła "Twojemu Stylowi".

Reklama

Dziś Krystyna Tkacz ceni swoją niezależność i ma poczucie spełnienia. Terapia pomogła jej odzyskać poczucie własnej wartości. Uważa, że życie, z jego wzlotami i upadkami, jest jej największą miłością – docenia każdy moment i przyznaje, że jako singielka czuje się szczęśliwa i wolna.

Reklama

Krystyna Tkacz: "Małżeństwo było moim największym błędem". Miłosne rozczarowanie Irenki z "Barw szczęścia"
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama