Pracownik jednej z popularnych drogerii, który obsługiwał m.in. celebrytów w Galerii Mokotów, postanowił podzielić się z internautami opowieścią o swoim spotkaniu z jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu - Julią Wieniawą. Ernest nie owijał w bawełnę.
Pracownik drogerii zakasował Julię Wieniawę
Życie pracownika drogerii nie jest usłane różami. Każdego dnia ma do czynienia z tłumami ludźmi, zwłaszcza gdy pracuje w jednej z najpopularniejszych galerii w stolicy Polski, gdzie od czasu do czasu swoje kosmetyczne zapasy uzupełniają znani celebryci.
Tiktoker o pseudonimie Ernest Szcz. postanowił ujawnić historię, która najpewniej nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. Pracownik Sephory wziął na tapet Julię Wieniawę i zdecydowanie nie owijał w bawełnę. Z lekkim niesmakiem opowiedział o tym, jak wyglądało obsługiwanie gwiazdy.
To było najgorsze spotkanie z artystą, jakie kiedykolwiek miałem.
- zaczął swoją relację, a dalej było już tylko gorzej.
AKPA
Julia Wieniawa na zakupach w drogerii
Ernst Szcz. zdradził, że Julia Wieniawa to w jego oczach istny wampir energetyczny:
Opryskliwa, roszczeniowa i taka dziwnie energetyczna. Obsługa Julii była bardzo wyczerpująca, niczym spotkanie z wampirem energetycznym.
tiktok.com/@ernest.szcz
Po tym, jak Tiktoker obsłużył Julię Wieniawę w drogerii po raz pierwszy w życiu, postanowił wdrożyć plan awaryjny:
Nic nie było tego warte, dlatego przy jej następnych wizytach po prostu odwracałem głowę w drugą stronę i skręcałem w przeciwną alejkę.
Pracownik Sephory nie krył swojego niezadowolenia z obsługi Julii Wieniawy.