Ciężarna Karolina Gilon miała stłuczkę. Przeżyła chwile grozy

Ciężarna Karolina Gilon miała stłuczkę. Przeżyła chwile grozy

Ciężarna Karolina Gilon miała stłuczkę. Przeżyła chwile grozy

instagram.com/karolinagilonofficial; AKPA

Karolina Gilon ma już spory ciążowy brzuszek i stara się na siebie uważać. Jednak ostatnia sytuacja na drodze przyprawiła ją o spore nerwy. Prowadząca "Love Island" miała stłuczkę. Zrelacjonowała to zdarzenie na Instagramie.

Reklama

Karolina Gilon miała stłuczkę

Karolina Gilon w sierpniu ogłosiła, że jest w ciąży. Brzuszek jest już dość spory, a prowadząca "Love Island" już nie może się doczekać, aż dziecko pojawi się na świecie. Karolina Gilon o ciąży w "Halo, tu Polsat". "Nie planowałam, że będę matką" [zdjęcia]. 34-latka stara się dbać o siebie i nie denerwować, jednak ostatnia sytuacja wytrąciła ją z równowagi.

34-latka była bowiem uczestniczką stłuczki przed skrzyżowaniem. Całą sytuację opisała w Instastory:

Na skrzyżowaniu, na czerwonym świetle, kierowca, który stał przede mną, włącza nagle wsteczny i jedzie we mnie z impetem. Pomyślałam: nie, to się nie dzieje. Zamarłam, zerknęłam szybko w lusterko wsteczne, czy coś za mną stoi, ale nie zdążyłam włączyć wstecznego, zaczęłam trąbić, żeby dać znać. A on z impetem wjechał w moje auto.

- mówiła z przejęciem. Okazało się, że kierowca auta, które stało przed samochodem Karoliny Gilon, niespodziewanie cofnął i spowodował stłuczkę.

Karolina Gilon w czarnej bluzce, z opaską i mokrymi włosami instagram.com/karolinagilonofficial;

Karolina Gilon zdenerwowała się z powodu stłuczki

Byłam w totalnym szoku. W ogóle nie wiedziałam, co się dzieje. Poczułam stres, ale z racji tego, że jestem w ciąży, szybko to opanowałam. Wysiedliśmy z auta, on mówi do mnie: "Przepraszam".

Kierowca musiał się gęsto tłumaczyć, że nie widział auta Karoliny. Jednak potem okazało się, że pożyczył auto od taty i nie umiał obsługiwać skrzyni manualnej, bo jeździ na automacie. W dodatku samochód nie był ubezpieczony:

Było próba dogadania się i spisania oświadczenia, ale pan nie miał polisy, więc wezwaliśmy policję. No i taki super wieczór. 2 h czekania na policję, później godzina akcji wyjaśniania spisywania itd. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale opowiadam, żeby dać przypominajkę, aby uważać na drogach. Szczególnie teraz

- relacjonowała prezenterka, która musiała wykazać się sporą cierpliwością.

Mocno się zestresowałam. Ale szybko opanowałam emocje. Ale do teraz nie umiem zrozumieć, po co – stojąc na światłach – włączać wsteczny i jechać do tyłu.

- podsumowała.

Ciężarna Karolina Gilon miała stłuczkę. Przeżyła chwile grozy
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama