Monika Richardson ścięła się na chłopaka i pofarbowała na siwo. Chciała zrobić na złość Donaldowi z USA

Monika Richardson zmieniła fryzurę

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych już za nami i nie każdy jest zadowolony z ich wyników. Do tego grona należy Monika Richardson, która wyraziła głośny sprzeciw. Na jej instagramowym profilu pojawił się materiał z metamorfozy fryzjerskiej.

Prezenterka telewizyjna przeszła kompletną zmianę, która miała być podyktowana tym, że to Donald Trump objął stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jej fryzjerka tak to ujęła na instagramowym profilu:

Monika Richardson w proteście przeciw wynikowi wyborów w USA. Chyba pójdzie na całość.

Rzeczywiście, poszła na całość. Monika Richardson miała już dotychczas krótką fryzurę, a teraz jest ona jeszcze krótsza. Można powiedzieć, że ścięła się na chłopaka, ma mocno wycieniowane włosy na głowie, a na dodatek pofarbowała je na siwy kolor.

instagram.com/monikarichardson

Fani mają mieszane uczucia. Piszą: "Jaki protest"

Część fanów podziwia metamorfozę, inni odnoszą się do "protestu". W komentarzach piszą:

Jaki protest, czy ty mieszkasz w Stanach, żeby cię obchodziło, kto został prezydentem.

Dlaczego nie obcięła się na łyso, taka fryzura to żaden protest. Lipa.

Jest pani stworzona do krótkich fryzur.

Rzeczywiście zmiana jest znaczna. Najważniejsze, żeby to sama prezenterka dobrze się czuła w swojej nowej fryzurze.