Monika Lewczuk zgłosiła się kilka lat temu do "The Voice of Poland", ale nie chciała, żeby jej wcześniejsza historia - uczestnictwo w konkursach piękności, wpływało na jej udział w programie. A jednak pomimo prośby, produkcja programu ujawniła szczegóły jej historii. Tymczasem znana artystka w ostatnim wywiadzie dla jednego z portali plotkarskich zdradziła kulisy programu.
Monika Lewczuk brała udział w "The Voice of Poland", ale zaczynała karierę w konkursach piękności
Monika Lewczuk jest dzisiaj rozpoznawalną piosenkarką, ale widzowie mogli kojarzyć ją przede wszystkim z konkursów piękności. W 2009 roku Lewczuk została Miss Mazowsza, a następnie I wicemiss w konkursie Miss Polski oraz I wicemiss Miss Globe International. W 2011 roku została natomiast Miss Supranatural.
Gwiazda postanowiła jednak robić karierę muzyczną i z tego powodu zgłosiła się do programu "The Voice of Poland". W konkursie muzycznym doszła do etapu bitew. Jak ujawniła w rozmowie z serwisem Pomponik.pl, chciała zachować anonimowość i nie chciała być oceniana przez pryzmat swoich sukcesów w branży konkursów piękności. A jednak produkcja nie spełniła jej pragnienia.
Pamiętam, że byłam po swoim etapie modelingowym i bardzo nie chciałam, żeby o tym mówiono. Chciałam, żeby jury patrzyło tylko na to, co śpiewam. Ale zostałam przedstawiona od tej modelingowej strony.
AKPA
Monika Lewczuk ujawnia kulisy "The Voice of Poland"
Gwiazda w rozmowie z portalem wyjaśniła także, że rozumie produkcję programu, bo ta stara się budować u widza pewne skojarzenia, po to, aby uczestnicy programu byli bardziej rozpoznawalni przez widzów.
To nie było tak, że ja opowiedziałam. Ta narracja już była. W momencie kiedy jesteś uczestnikiem, to nie ty decydujesz, niestety. Decyduje producent i on też chce cię pokazać jak najlepiej i wie, jak to robić. Trzeba połączyć danego uczestnika z czymś, więc myślę, że historia jest bardzo ważna, szczególnie dla widza, który widzi tych uczestników bardzo dużo i musi ich z czymś skojarzyć.
W czasie wywiadu wyjaśniła także, że historia każdego uczestnika programu jest bardzo istotna.
Myślę, że to działa tylko do jakiegoś momentu. Jeżeli historia jest mocna naciągana i przez to nie przechodzi osoba, która naprawdę ma talent, to jest już trochę gorsze. Ale jeśli ktoś ma i historię i piękny głos, to myślę, że to jest tylko na plus.
Monika Lewczuk zmieniła się na przełomie głos. Jej metamorfoza robi wrażenie.