Maja Ostaszewska to nie tylko polska gwiazda filmowa, ale też osoba od lat związana z buddyzmem. W wywiadzie dla "Pudelka" podzieliła się bolesnymi wspomnieniami z dzieciństwa, gdy musiała stawiać czoła aktom dyskryminacji.
Maja Ostaszewska wyznaje buddyzm
Maja Ostaszewska to znana polska aktorka, która od lat otwarcie mówi o swojej duchowości i związkach z buddyzmem. Choć dziś cieszy się ogromną popularnością, jej dzieciństwo nie było usłane różami.
W rozmowie z "Pudelkiem" Maja Ostaszewska wyznała, że dorastanie w Polsce jako dziecko o odmiennych od większości poglądach religijnych wiązało się z wieloma trudnymi doświadczeniami.
Jako dziewczynka niewpisująca się w taki jakby szablon znany większości, przeżyłam ciężkie chwile. Przeżyłam akty dyskryminacji. Mam taki incydent, kiedy dzieci mnie pobiły i zrzuciły ze schodów tylko dlatego, że nie chodziłam na religię.
AKPA
Trudne dzieciństwo Mai Ostaszewskiej
Dzieci potrafią być okrutne, a Maja Ostaszewska doświadczyła tego na własnej skórze. Poza aktami przemocy musiała stawić też czoła psychicznemu zastraszaniu:
Kiedy byłam młodsza, dzieci straszyły mnie księdzem i piekłem, ponieważ nie chodziłam jako jedyna na religię w klasie. Doświadczyłam dziecięcej rozpaczy, dziecięcego przerażenia, bycia nieakceptowaną przez grupę.
- opowiedziała Maja Ostaszewska w rozmowie z redaktorką "Pudelka". Zamiast poddać się presji otoczenia, aktorka wybrała swoją własną drogę. Jako buddystka nie może m.in. spożywać alkoholu, mięsa i ryb.