Agnieszka z "Polaków za granicą" poprosiła o urlop i pojechała do Głuchołazów, pomagać własnymi rękami

Agnieszka z "Polaków za granicą" poprosiła o urlop i pojechała do Głuchołazów, pomagać własnymi rękami

Agnieszka z "Polaków za granicą" poprosiła o urlop i pojechała do Głuchołazów, pomagać własnymi rękami

AKPA;

Agnieszka Kołodziejska to obecnie dziennikarka Radia Zet, przez lata prowadziła program "Polacy za granicą". Postanowiła nie grać zasięgami, siedząc wygodnie w fotelu, lecz zakasała rękawy i pomaga ludziom na miejscu.

Reklama

Agnieszka Kołodziejska pojechała na tereny po powodzi, by osobiście pomóc ludziom

Powódź, która nawiedziła Dolny Śląsk, pozostawiła po sobie ogrom zniszczeń - opadnięcie wody to dopiero początek długiej pracy przy uprzątnięciu i odbudowie tego, co zostało uszkodzone lub doszczętnie zniszczone. Ludzie z miejscowości takich jak Głuchołazy, Nowy Świętów, Nysa, mają teraz pełne ręce roboty, a wielu środków i narzędzi wciąż brakuje.

Na Dolny Śląsk ruszyło wielu ochotników, a reszta Polski mobilizuje się, by jak najszybciej zorganizować pomoc. Celebryci korzystają z zasięgów, starając się nagłośnić różne inicjatywy lub przekazać środki finansowe. Rafał Brzoska, mąż Omeny Mensah sypie kasą dla potrzebujących. Skala jego pomocy i szczodrość zadziwia wielu [wideo].

Również Agnieszka Kołodziejska, dziennikarka Radia Zet, prezenterka i podróżniczka, nie mogła usiedzieć bezczynnie, gdy inni potrzebują pomocy. Dziennikarka poprosiła o urlop w pracy i wyjechała do Głuchołazów, by na miejscu wskoczyć w kalosze, zwykły czarny t-shirt z nazwą zespołu rockowego, założyć rękawice ochronne i osobiście zająć się uprzątaniem zniszczeń po powodzi. Wybrała się na tereny popowodziowe prywatnie.
Agnieszka Kołodziejska w sukni w pasy, w odcieniach pomarańczu scena z: Agnieszka Kołodziejska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA

"Kołodka" nie przejmuje się tym, że brodzi w błocie i ubrudzi sobie ręce, w dodatku w byle jak spiętym koku i bez makijażu. Wieloletnia prowadząca program "Polacy za granicą" korzysta także ze swoich kontaktów i relacji na Instagramie, by możliwie szybko zyskać pomoc.

Na miejscu pracuje fizycznie, sprząta podwórka, ulice i mieszkania, stara się zorganizować brakujące środki, np. taczki do wywożenia zalegających śmieci albo siekiery, by porąbać meble nasiąknięte wodą, bo inaczej nie da się ich usunąć, są tak ciężkie.

Agnieszka Kołodziejska z łopatą na ramieniu instagram.com/kolodka_z_radia

Wyprawę Agnieszki Kołodziejskiej docenił Łukasz Litewka

Agnieszka "Kołodka" Kołodziejska jest przykładem osoby, której czerwony dywan i bywanie w świecie show-biznesu nie przeszkodziło w pomaganiu innym. Docenił to i publicznie opisał m.in. Łukasz Litewka, polityk:

Jestem daleki od klaskania celebrytom i politykom, którzy pojechali zrobić sobie zdjęcie na zalanych terenach. Przede wszystkim z szacunku do setki tysięcy zwykłych osób, którzy po prostu ciężko pracują na miejscu.
Inaczej jest jednak obserwować prezenterkę Radia Zet Agnieszkę Kołodkę, która poprosiła o urlop w pracy, by wyjechać do Głuchołazów. Nie jest tam w pracy, a prywatnie. Codziennie, stojąc w błocie, zwraca się do internautów z prośbami, które są priorytetowe dla mieszkańców. Dziś walczy o taczki.
Agnieszka poza pracą w radiu pasjonuję się podróżami, zwiedziła cały świat. Myślę, że ta podróż zostanie w jej pamięci do końca życia.
Dzięki, Aga, za to, co robisz. Bez blasku fleszy i bicia lajków.

- napisał na swoim facebookowym profilu poseł.

Od nas również brawa dla Kołodki, ta kobieta żadnej pracy się nie boi.

Agnieszka z "Polaków za granicą" poprosiła o urlop i pojechała do Głuchołazów, by pomagać własnymi rękami
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama