Maryla Rodowicz zabrała głos ws. powodzi. Gwiazda jest bardzo zaniepokojona sytuacją na Dolną Śląsku, bo wskutek całej tej sytuacji została zmuszona do tego, aby odwołać koncert właśnie w tych okolicach. Artystka wyjaśniła, że jest gotowa do tego, aby działać.
Maryla Rodowicz jest gotowa do działania
Maryla Rodowicz odniosła się do sytuacji powodzian. Artystka przypomniała, że w 1997 roku wspólnie z Patrycją Kosiarkiewicz chciały wesprzeć powodzian. Gwiazda wyjaśniła, że teraz z powodu sytuacji spowodowanej kataklizmem, musiała odwołać koncert na Śląsku.
W rozmowie dla portalu Plejada.pl ujawniła szczegóły całej sprawy.
Zalane są tereny, mimo że dzień wcześniej jeszcze mówiono, że koncert się odbędzie. Te ulewy zamieniły każdą łąkę w bagno. Koncert został odwołany, ale nikt nie może mieć o to pretensji, bo to jest siła wyższa.
Maryla Rodowicz przypomina chwile sprzed 27 lat
Piosenkarka wróciła pamięcią do sprawy z 1997 roku. Wokalistka przypomniała, że w czasie tamtej powodzi wspólnie z innymi artystami nagrała piosenkę "Moja i twoja nadzieja". Wtedy to właśnie wszyscy piosenkarze spotkali się, aby nagrać piosenkę i wyrazić tym samym solidarność z osobami, które ucierpiały wskutek powodzi.
To było takie przeżycie, że się nagle spotykamy w studio z kolegami, których normalnie nie widujemy, bo każdy chodzi swoimi drogami, a tutaj nagle razem żeśmy wystąpili.
Gwiazda wyjaśniła także, że jeśli teraz ktoś będzie chciał zorganizować podobne wydarzenie, to ona zawsze jest gotowa.
To się stanie lada moment, bo czuję, że to wisi w powietrzu. Chętnie wezmę udział w każdej takiej inicjatywie. Wystarczy jedno słowo i będę.