Polskie gwiazdy w kreacjach z elektroodpadów. Od sukienki z radiatorów po klisze rentgenowskie

5. finał Mody na Recykling - moda wespół z ekologią

9 września miał miejsce finałowy wieczór jubileuszowej edycji projektu Moda na Recykling. Wydarzenie z udziałem osób z pierwszych stron gazet odbyło się już po raz piąty i miało na celu zwrócić uwagę na problem elektrośmieci w środowisku.

W finałowym pokazie mody autorstwa projektantek z Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru wystąpili zarówno celebryci/celebrytki, jak i influencerzy, którym bliska jest ekologia i dbałość o środowisko.

Swoim przykładem pokazywali, że tego typu odpadów nie powinno się wrzucać do zwykłego kosza na śmieci, lecz oddawać do specjalnych pojemników lub punktów zbiórki selektywnej. Elektroodpady mogą stać się także inspiracją modową, co udowodniły autorki finałowych stylizacji.
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Gwiazdy na pokazie Mody na Recykling

Na 5. jubileuszowym pokazie Mody na Recykling pojawiła się Monika Richardson w roli prowadzącej wydarzenie. Przy okazji zaprezentowała ciekawą sukienkę wykonaną ze zużytych pasków od drukarek - jak podaje portal "Moda i Ja".

Na scenie wystąpiła piosenkarka Aria Martelle, w ciekawej sukience wykonanej z radiatorów, kabli i starych płytek komputerowych.

Barbara Kurdej-Szatan, która była obecna z mężem Rafałem, miała na sobie długą, nieco hipisowską suknię wykonaną z pasków z opornikami i opaskę na głowie wykonaną z tego samego materiału z odzysku.

Z kolei Monika Miller błyszczała, prezentując ciekawy top wykonany z niepotrzebnych już klisz rentgenowskich.

Agnieszka Kaczorowska-Pela wzbudziła zachwyt widzów pokazu, występując w małej czarnej. Sukienka była ozdobiona elementami płytek drukowanych. Jedynie buty nie zagrały z całością.

Monika Mrozowska pokazała się w jeansowym komplecie z resztek. Do szerokich dzwonów założyła top, a całość była ozdobiona ekranami LCD ze skanerów magazynowych, a także niedziałającymi pilotami do telewizorów.

Męska część widowni mogła zainspirować się strojem Krzysztofa Skórzyńskiego, którego marynarka połyskiwała fragmentami zniszczonych płyt CD.

Naszym zdaniem, najmniej twarzową kreację miała na sobie Anna Głogowska - biała suknia z firanki i niepotrzebnych kawałków niebieskich kabli, a także nakrycie głowy ze zużytych elementów elektroniki robiłyby wrażenie, gdyby nie te białe rajstopki do odkrytych sandałek.