Małgorzata Socha i Ewa Kasprzyk jeszcze do niedawna tworzyły zgrany duet jako ambasadorki marki salonów meblowych. Jednak zleceniodawca nie przedłużył kontraktu.
Małgorzata Socha i Ewa Kasprzyk już nie są ambasadorkami salonów meblowych
Ewa Kasprzyk i Małgorzata Socha jeszcze do niedawna tworzyły zgrany duet jako ambasadorki marki salonów meblowych. Kampania promocyjna i spoty telewizyjne z ich udziałem układały się w cykl żartobliwych scenek, w których aktorki wcielały się w role teściowej i synowej.
Starsza z pań Ewa Kasprzyk jako nieco zgryźliwa teściowa stanowiła jednocześnie uosobienie elegancji. Współgrało to z jej klasą na co dzień. Ewa Kasprzyk wskoczyła w czerwoną sukienkę. 67-latka zachwyciła w Mrągowie.
Z kolei Małgorzata Socha wcielała się w zniecierpliwioną synową, która musi znosić pomysły mamusi. Zatrudnienie obu pań do tej kampanii okazało się świetnym zabiegiem marketingowym, a widzowie polubili ten duet i z przyjemnością słuchali zabawnych dialogów z kolejnych scenek.
Małgorzata Socha z mężem jak para młoda na nie swoim weselu. Skradli show nowożeńcom.
Okazuje się jednak, że spoty zniknęły z ekranów, ponieważ zleceniodawcy postanowili odświeżyć wizerunek i zatrudnić inne gwiazdy w miejsce Kasprzyk i Sochy. Od niedawna w telewizji można zobaczyć spoty z popularnym kabaretem.
Ewa Kasprzyk o szczegółach wygaśnięcia kontraktu
Do sprawy odniosła się starsza z aktorek. Ewa Kasprzyk w rozmowie z portalem ShowNews wyjaśniła, że zmiana spowodowana jest zmianą strategii marketingowej właściciela salonów meblowych:
Firma postanowiła zmienić strategię. Mój kontrakt wygasł. To była bardzo sympatyczna współpraca, chociaż zdjęcia do tej reklamy, kręcone w upalnym lipcu od rana do wieczora, były wymagające. Nowej kampanii z kabaretem Mumio jeszcze nie oglądałam. Cały czas spotykam się z sympatią widzów, mówią, że byłyśmy najlepsze. Teraz jestem wolna i mogę wesprzeć inne kampanie.
- wyjaśniła Ewa Kasprzyk w rozmowie z reporterem portalu.
Jak podaje ShowNews, teściowa i synowa, czyli Ewa Kasprzyk i Małgorzata Socha, stracił tym samym kontrakty opiewające na kilkaset tysięcy zł.