Małgorzata Kożuchowska i Bartek Wróblewski są małżeństwem od 2008 roku. Aktorka kiedyś wątpiła w miłość na zawsze

Piękna historia miłości Małgorzaty Kożuchowskiej i Bartłomieja Wróblewskiego

Aktorka Małgorzata Kożuchowska, która przez lata unikała myśli o małżeństwie, odnalazła swoje szczęście u boku mężczyzny spoza świata show-biznesu. Ich związek, który trwa już od 2008 roku.

Małgorzata, znana z wielu ról filmowych i telewizyjnych, długo wątpiła, czy małżeństwo jest dla niej. Była zadowolona ze swojej niezależności i sukcesów zawodowych, nie widząc potrzeby zmiany tego stanu rzeczy. Jednak wszystko zmieniło się, gdy na jej drodze pojawił się Bartłomiej Wróblewski. Ich pierwsze spotkanie, choć mogło wydawać się przypadkowe, z perspektywy czasu wygląda jak zaplanowane przez los.

Para po raz pierwszy spotkała się w Rzymie w 2005 roku, podczas uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II. To właśnie tam Bartłomiej, widząc Małgorzatę, zrozumiał, że spotkał kogoś wyjątkowego. Po powrocie do Polski postanowił ją odnaleźć, a jego wytrwałość opłaciła się. Z czasem między nimi zrodziło się uczucie, które szybko przerodziło się w coś więcej.

AKPA

Związek aktorki był pełen wyzwań

Ich związek, choć pełen miłości, nie był wolny od wyzwań. Kożuchowska, przyzwyczajona do życia w blasku fleszy, musiała nauczyć się, jak godzić swoją karierę z życiem osobistym. Bartłomiej z kolei, człowiek spoza świata mediów, musiał zaakceptować życie u boku tak rozpoznawalnej osoby. Mimo to, oboje udowodnili, że razem mogą pokonać każdą trudność.

30 sierpnia 2008 roku stanęli na ślubnym kobiercu w kościele Świętego Krzyża w Warszawie, mówiąc sobie „tak” na całe życie. Od tego czasu ich związek jest jednym z najbardziej stabilnych i harmonijnych w polskim show-biznesie. W 2014 roku powitali na świecie swojego syna, Jana Franciszka, który dopełnił ich szczęście.

W ubiegłym roku świat obiegła informacja, że para ma kryzys w małżeństwie. Na szczęście plotki zostały od razu zdementowane przez Kożuchowską, która powiedziała w wywiadzie dla Pomponika, że jej mąż po prostu lubi prywatność i nie ma potrzeby pokazywania się publicznie.