Artur Żmijewski stosunkowo rzadko udziela wywiadów i wypowiada się na tematy prywatne. Tym jednak razem zrobił wyjątek i opowiedział o tym, że jako ojciec poświęcił za mało czasu dla swoich dzieci z powodu nadmiaru obowiązków.
Rodzina jest najistotniejsza dla Artura Żmijewskiego
Artur Żmijewski to znany aktor, którego widzowie kojarzą przede wszystkim z seriali "Na dobre i na złe" i "Ojciec Mateusz". Wiele zainteresowania wzbudza jego życie prywatne. Okazuje się, że Żmijewski od ponad 30 lat jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Pauliną Petrykat, z którą wychował córkę Ewę i dwóch synów: Karola i Wiktora.
Ewa Żmijewska tworzy duet muzyczny i życiowy ze swoją partnerką, Karol Żmijewski jest producentem muzycznym, tworzącym hip-hop, a Wiktor związany jest z branżą filmową.
instagram.com/viva_magazyn/
W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Viva" aktor wyjaśnił, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Gwiazdor zwrócił też uwagę na rosnące wyzwania dzisiejszego świata i tego, że ludzie dzisiaj się pogubili.
Nie ma nic cenniejszego od kochającej się i rozumiejącej się rodziny. Jest jak kotwica, która osadza cię i nie pozwala ci wpłynąć gdzieś na mieliznę lub rozwalić się o brzeg. W dzisiejszych czasach, gdy świat stanął na głowie, zwariował, jest tyle wyzwań przed każdym z nas, zła energia czyha na każdym kroku i nie mówię tu wyłącznie o internecie, ale i o tym, co się dzieje w realu. Bardzo pogubiliśmy się jako ludzie.
AKPA
Artur Żmijewski opowiedział o swoich błędach
W czasie wywiadu Żmijewski wyjaśnił, że popełnił błędy i ma duży żal do siebie, bo przegapił w życiu rodziny wiele momentów z powodu nadmiaru obowiązków. Aktor zwrócił się z poruszającym apelem do swoich dzieci, zaznaczając, że chciałby mieć dla nich znacznie więcej czasu.
Ja bardzo dużo pracuję i nie zawsze jestem dla was dostępny. A chciałbym być! Przegapiłem wiele momentów w waszym dorastaniu. Pięknych momentów. Pierwsze słowa, pierwsze kroki. Ale niestety pracuję w branży, która wymaga wielu wyjazdów, stąd nieobecność w życiu rodzinnym. Dzisiaj też chciałbym mieć dla was więcej czasu, bo nadal mam wrażenie, że nie poświęcam tyle uwagi, ile powinienem, ale pocieszam się, że gdy już będę na emeryturze, to nie uwolnicie się ode mnie.
Artur Żmijewski bardzo zmienił się na przełomie lat. Kiedyś wyglądał zupełnie inaczej.