Mateusz Banasiuk ochrzcił dziecko, ale chce, aby w szkole lekcje religii wyglądały zupełnie inaczej

Rodzina Mateusza Banasiaka

Mateusz Banasiuk wraz z ukochaną Magdaleną Boczarską wychowuje ich wspólnego syna Henryka. Chłopiec ma obecnie 7 lat i od września pójdzie do państwowej szkoły. Jest to zaskakujące, ponieważ zwykle w przypadku celebryckich par, ich dzieci często są zapisywane do prywatnych najlepszych szkół. Jednak tutaj jest inaczej.

Mimo że para stara się zapewnić normalne dzieciństwo swojemu dziecku, nie zawsze się to udaje. Henryk nie rozumie, dlaczego często widzi rodziców na plakatach i zdjęciach marketingowych, a jego z nimi tam nie ma. Jednak jego rodzice konsekwentnie odmawiają współprac, w których miałoby uczestniczyć ich dziecko.

Ostatnio jednak Mateusz Banasiuk opowiedział o swoim synu i podejściu do wiary katolickiej.
instagram.com/mateuszbanasiuk/

Mateusz Banasiuk krytykuje lekcje religii w szkołach

Aktor wprost przyznał, że jego syn został ochrzczony kiedy plotki o braku domniemanego chrztu przybrały na sile. Poza tym Banasiuk wielokrotnie opowiadał, że pochodzi z głęboko wierzącej rodziny, ale sam ma nieco inny stosunek do nauczania religii w szkole.

Okazuje się, że aktor wolałby, aby uczniowie poznawali wszystkie religie, jakie są na świecie, ich zasady i najważniejsze informacje. Uważa, że dzięki temu ludzie byliby bardziej tolerancyjni w społeczeństwie. Poza tym cieszy się, że lekcje religii w Polsce nie są obowiązkowe. Jak można przeczytać na łamach portalu Shownews.pl:

Cieszę się, że nie jest obowiązkowa, chociaż moim zdaniem religia powinna się trochę przekształcić w naukę o religiach. Wydaje mi się, że świat jest tak różnorodny i barwny, że religia powinna być takim trochę religioznawstwem

Później odniósł się do swoich lat młodości:

Żałuję, że w czasach mojej młodości nie uczyłem się więcej na temat innych religii. To uczy większej otwartości na drugiego człowieka