Beata Tyszkiewicz stara się radzić sobie jak najlepiej i oczekuje niewiele pomocy. Wiek niestety już robi swoje i aktorka potrzebuje wsparcie, którego udziela jej córka. Okazuje się jednak, że nie może z nią zamieszkać. Zabraniają tego przepisy prawa.
Beata Tyszkiewicz nie chce mieszkać u córki
Beata Tyszkiewicz to znakomita polska aktorka, która od lat była obecna w show-biznesie. Rozkochała w sobie widzów, swoim talentem, a także nietuzinkową urodą. Dała się zapamiętać m.in. z roli Izabeli Łęckiej w adaptacji "Lalki" Bolesława Prusa z 1968 roku. Przez długi czas była również jurorką w "Tańcu z gwiazdami".
85-latka obecnie mierzy się z problemami zdrowotnymi. Chciałaby radzić sobie ze wszystkim sama, ale nie zawsze jest to możliwe. To dlatego na co dzień wspiera ją córka, Karolina Wajda. Aktorka nie chce się jednak do niej przeprowadzić i woli zostać w Warszawie. W rozmowie z "Faktem" Wajda wyznała, że każdego dnia pokonuje 100 km, żeby opiekować się mamą:
Codziennie pokonuję ponad 100 kilometrów, żeby zapewnić mamie opiekę. Robię wszystko, żeby mama czuła i wiedziała, że jestem blisko. To nie jest dla mnie jakiś szczególny wysiłek ani przykry obowiązek, to normalne.
A córka nie może się przeprowadzić do matki
Tyszkiewicz nie chce zamieszkać u córki, a ta nie może zamieszkać u matki. Na drodze stoi prawo. Aktorka zajmuje bowiem mieszanie komunalne, a więc potrzebna jest zgodna miasta na to, żeby miała nowego lokatora. 85-latka chciała przekazać bezpłatnie część mieszkania swojej córce, ale miasto odmówiła, ponieważ Wajda jest już właścicielką mieszkania w stolicy.