Cezary Pazura jest dumnym ojcem czwórki dzieci. Pierwszą córkę wychowywał samodzielnie. Matka Anastazji opuściła rodzinę. Dopiero teraz córka znanego aktora otworzyła się na temat trudnego dzieciństwa. Jej mama niestety już zmarła. Nie miały okazji się lepiej poznać.
Córka Cezarego Pazury mówi o śmierci matki
Cezary Pazura od lat tworzy udany związek z Edytą Pazurą. Para doczekała się trójki dzieci: Amelii, Antoniego i Rity. Mimo różnicy wieku od lat razem w miłości kroczą przez świat.
Cezary Pazura ma również dorosłą córkę. Anastazja to owoc miłości z pierwszego małżeństwa. Niestety związek nie przetrwał próby czasu. Żona aktora, Żaneta zostawiła męża i czteroletnią córkę. Pazura sam wychowywał swoją pociechę.
Mama Anastazji nigdy więcej nie podejmowała prób kontaktu. Córka Pazury dopiero teraz po raz pierwszy opowiedziała o mamie i ich relacji. W rozmowie z portalem Plejada.Pl poinformowała również o śmierci matki:
Do mnie nie dotarły próby kontaktu z jej strony. Natomiast mam kontakt z moją przyrodnią siostrą, córką mamy. Mama niestety już nie żyje. Żaneta umarła w wieku 44 lat i to wydarzyło się chyba dekadę temu. Dowiedziałam się o tym przez jej córkę.
AKPA
Cezary Pazura wychowywał córkę sam
Anastazja Pazura ma 36 lat. Jest już dorosła, ma narzeczonego i już dawno jest samodzielna, ale czasy dzieciństwa nie były dla niej łatwe. We wspomnianym wywiadzie dla serwisu Plejada.pl wspomniała trudne czasy dzieciństwa i podkreśliła niesamowity wkład taty w jej wychowanie:
Nie pamiętam tych najbiedniejszych lat. Byłam za mała. Pamiętam pobyty u babci — wspominam galaretkę agrestową, robienie szminki z płatków róż. To było typowe dzieciństwo.
Bagaż złych wspomnień niesie tata. To jest jego młodość z małym dzieckiem. Nie bardzo mam co tu dopowiedzieć, bo byłam tak mała, że dla mnie to było po prostu dzieciństwo. Miałam zabawki, miałam co jeść, miałam kolegów i koleżanki.
Anastazja Pazura wyznała Plejadzie, że mimo cudownej relacji z tatą i dobrego dzieciństwa brakowało jej matki. 36-latka żałuje, że nie miała okazji porozmawiać z mamą o jej decyzji:
Żałuję, że nigdy nie miałyśmy okazji o tym pogadać, ani o niczym innym. Na szczęście tata postawił na mnie, wychował mnie, jak potrafił najlepiej i kocham go za to. A za mamą po prostu, po ludzku tęsknię. Brakuje mi najbardziej fizycznego kontaktu, chciałabym się do niej przytulić.
Szczery wywiad pokazuje ich piękną relację. Cezary Pazury trudny egzamin z samodzielnego rodzicielstwa zdał na szóstkę.
