Krzysztof Rutkowski wraz ze swoją ochroną przyjechał do jednego z kościołów w Aleksandrowie Łódzkim, aby poświęcić swoje samochody. Zrobił z tego duże widowisko, nie tylko dlatego że wszedł do świątyni z ochroną, ale też stanął wraz z księdzem przed ołtarzem i grał pierwsze skrzypce podczas całej ceremonii. Wyglądało to dość kuriozalnie.
Krzysztof Rutkowski w blasku fotoreporterów poświęcił auta
Detektyw Krzysztof Rutkowski wie, jak zrobić wokół siebie szum. Nie tylko jeśli chodzi o rodzinne sprawy, ale także zwykłe prozaiczne czynności. Celebryta w ostatnią niedzielę pojechał wraz ze współpracownikami do kościoła św. Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim. To właśnie tam przy udziale kapłana poświęcił swoje 3 samochody.
W minionym tygodniu katolicy święcili swoje pojazdy z okazji święta św. Krzysztofa, patrona kierowców. Najwięcej osób zrobiło to w czwartek, kiedy bezpośrednio przypadało to święto i niedzielę. Detektyw bez licencji postawił na ten drugi dzień.
Przy okazji zrobił show z wydarzenia religijnego. Nie tylko poprosił księdza, by ten poświęcił i pomodlił się nad jego trzema samochodami, ale także stanął wraz z kapłanem przed ołtarzem, czego się zwykle nie praktykuje.
AKPA
Krzysztof Rutkowski zrobił widowisko ze święcenia pojazdów
Ze zdjęć wynika, że ceremonia miała bardziej prywatny charakter, ponieważ nie było zbyt wielu wiernych podczas święcenia. Detektyw bez licencji nie tylko rozmawiał z księdzem i współpracownikami, ale też przywitał się z Marcinem Nejmanem.
Jego asysta z kolei stanęła w kościele w pełnym umundurowaniu, także w kaskach i kominiarkach. Jednak nikomu to nie przeszkadzało. Samochody Rutkowskiego stały tuż przed wyjściem z kościoła, a celebryta, który włożył białą marynarkę i niebieskie jeansy, cały czas pilnował, aby z poświęcenia pojazdów zrobić show.