Agata Passent, córka Agnieszki Osieckiej, przebywa w szpitalu. Miała wykonany planowany zabieg. Teraz pokazała zdjęcia z placówki i napisała parę słów o polskiej służbie zdrowia. Okazuje się, że ma raczej pozytywne doświadczenia i dziwi się chęci prywatyzacji i zmniejszeniu składki zdrowotnej na NFZ.
Agata Passent przebywa w szpitalu
Agnieszka Osiecka doczekała się jednej córki, Agaty Passent. Jak wiadomo, pisarka nie była stworzona do roli matki. Jej córka nigdy nie ukrywała, że ich relacja była skomplikowana. Osiecka zmarła w wieku 59 lat, a Passent miała wtedy 24 lata. Wiadomo, że córka odziedziczyła po matce tantiemy. W końcu pisała ona dla największych sław, takich jak Violetta Villas, Irena Santor czy Maryla Rodowicz. To może oznacza, że Agatę Passent stać na to, żeby pozwolić sobie na najlepszą opiekę medyczną. Ona jednak skorzystała z opieki na NFZ i wcale tego nie żałuje.
Opublikowała zdjęcie ze szpitala. Miała planowany zabieg, na który czekała tylko dwa miesiąc, podkreśliła w poście, że lekarze i pielęgniarki, którzy się nią opiekowali i opiekują to młode, zaradne, kompetentne i bardzo miłe osoby. Ponadto Passent wyraziła również swoją opinię o prywatyzacji służby zdrowia:
Profilaktyka, profilaktyka, profilaktyka. Jestem twardą przeciwniczką najnowszego pomysłu ministra finansów o zmniejszaniu składki zdrowotnej na NFZ!!! Ze smutkiem obserwuję jak wielu z nas przez ostatnie 30 lat uległo bajeczce o prywatyzacji służby zdrowia i o tym, że to publiczne i tak nie działa, to studnia bez dna i niewydolna, a zęby i tak leczymy za grube miliony. Ryly? Patologia ciąży nie dotyczy małej grupy- chorują tysiące matek i chorują dzieci. Nowotwory nie dotyczą drobnej grupy starców tylko zdarzają się nastolatkom. O chorobach i zaburzeniach psychicznych nie wspomnę. Nie może być tak, że zwalnia się z opłat zamożne osoby, a nauczycielom, profesorom czy młodym ludziom na dorobku każe się płacić więcej. Od dekad leczę siebie i dzieci.
instagram.com/by_passent
A co na to internauci? Piszą: "Zgadzam się z panią"
Okazuje się, że wielu internautów ma podobną opinię. W komentarzach piszą:
Zgadzam się z panią. Ja mieszkam w Stanach i tu czegoś takiego jak NFZ nie ma, to jest dopiero masakra. Trzeba mieć bardzo dobrą pracę, żeby móc skorzystać ze świetnego ubezpieczenia.
Zgadzam się w pełni. Zmniejszenie stawki doprowadzi do całkowitej ruiny.
A więcej zdjęć ze szpitala znajdziecie w naszej galerii. Zapraszamy!
