Dagmara Kaźmierska tegoroczne święta spędzi daleko od swojego ukochanego syna, Conana Kaźmierskiego. Gwiazda znana z programu "Królowe życia" z ogromnym smutkiem w głosie wyznała, dlaczego te święta będą dla niej inne, niż zawsze. Nie zabrakło również wzmianki o świątecznych przygotowaniach, od których celebrytka co roku wymiguje się w ten sam sposób.
Dagmara Kaźmierska nie spędzi świąt ze swoim synem
Niegdyś była królową życia, a dziś jest królową parkietu. Dagmara Kaźmierska ku zaskoczeniu wszystkich niedowiarków, jeszcze nie odpadała z programu "Taniec z Gwiazdami", a jej fani po cichu liczą, że pozostanie w nim aż do finałowego odcinka. Angaż w tanecznym show, które jest realizowane w Warszawie, wywrócił jej życie prywatne do góry nogami do tego stopnia, że tegoroczne święta będzie musiała spędzić z dala od rodziny.
48-latka w rozmowie z JastrząbPost przyznała, że ze względu na odległość do rodzinnego miasta w świątecznym czasie towarzystwa dotrzyma jej tylko koleżanka, ponieważ Conan Kaźmierski wolą matki ma wybrać się do swojej babci mieszkającej w okolicach Wrocławia.
Teraz to będzie wyjątkowo, nie pojadę do rodziny. Jadę tutaj do przyjaciółki, zostanę z nią na święta i Conan miał być z nami, ale on ma z Wrocławia bliżej do mojej mamy, więc ja bym wolała, żeby on jednak pojechał do mojej mamy. Może przyjedzie tutaj wieczorem, ale tak naprawdę chyba nie chciałabym go ciągać, bo ma wolne i szkoda byłoby mi go ciągać taki kawał.
AKPA
Świąteczne przygotowania według "królowej życia"
Podczas rozmowy o świętach nie mogło zabraknąć również tematu świątecznych przygotowań, z którymi jak się okazuje, Dagmara Kaźmierska ma niewiele wspólnego. Celebrytka z niepohamowaną szczerością podkreśla, iż zarówno sprzątanie, jak i gotowanie nie jest jej najmocniejszą stroną, z czego wszyscy jej najbliżsi doskonale zdają sobie sprawę.
Ja się w ogóle niczym nie zajmuję – ani porządkami, ani przygotowaniami do świąt, ani jakimś gotowaniem, pomaganiem, bo moja cała rodzina i przyjaciele wiedzą, że ja się do tego kompletnie nie nadaję, że nie lubię sprzątać, więc nie proszą mnie o pomoc...
Celebrytka nie sprząta i nie stoi przy garach, ale za to chętnie odbiera telefon z informacją, gdzie i na którą godzinę ma się pojawić w celu skonsumowania świątecznych potraw. No cóż, jak widać, w życiu trzeba umieć się ustawić. Zapewne każda z nas chciałaby przyjeżdżać na gotowe jak królowa życia.
Ja przyjeżdżam na gotowe, zawsze! Co roku, jakiekolwiek święta nie są, ja tylko dostaję informację, na którą muszę być na śniadaniu bądź na wieczerzy. Ja mam fajnie, moja rodzina jest bardzo wyrozumiała.
Czy Conan będzie smutny z powodu świątecznej rozłąki z mamą? Prawdopodobnie tak, lecz to rozstanie będzie najkrótszym, z tych, z którymi przyszło im się mierzyć w przeszłości. Szczegóły znajdziecie w poniższej galerii.
