To on sypał chorego Zbycha Ziobrę i kolegów. Zaskakujące doniesienia z samego serca...

Przeszukania w domu Zbigniewa Ziobro

W ostatnim czasie głośno jest o Zbigniewie Ziobro i nic dziwnego. Polityk Solidarnej Polski całkiem niedawno wyszedł ze szpitala po ciężkiej operacji i miał przechodzić terapię za granicą. Dość nieoczekiwanie pojawił się pod swoim domem, gdy doszło do przeszukania. Minister sprawiedliwości zabrał wówczas głos. Padły bardzo zaskakujące słowa. Zbyszek Zero rozpacza w mediach o zniszczeniach. Ujawnił prawdę o tym, co się działo.

Cud Ziobro zabiera glos!!!
Po ciężkiej operacji.@ZiobroPL pic.twitter.com/amHguwsjwd

— ????? ?  ? (@Fleszyk72) March 26, 2024

Okazuje się, że to nie koniec niespodzianek. Portal Onet dotarł do sensacyjnych informacji. Ujawniono, kto donosi na Zbycha.

Filip Naumienko/REPORTER EAST NEWS

Kto sypie Ziobrę?

Onet informuje, że na współpracę z prokuraturą poszedł Tomasz M., który zeznaje od kilku tygodni. Portal ujawnia, że Tomasz M. był dyrektorem departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. To właśnie jego słowa pozwoliły na to, aby doszło do przeszukań w domach czołowych polityków Solidarnej Polski i Zbigniewa Ziobry. Łącznie przeszukania dotyczyło 25 osób. Rzecznik prokuratury Przemysław Nowak wyjaśnił, że zarzuty zostały już odpowiednim osobom postawione.

Dwóm osobom postawiliśmy zarzut wcześniej, o czym nie informowaliśmy i ja w tym zakresie nic nie powiem. Jest to rzeczywiście ważne dla interesu tego śledztwa. Pięciu osobom postawiliśmy zarzuty dzisiaj i wczoraj.

Postawione zarzuty dotyczą tego, że "doprowadzono do wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł podmiotowi, który nie spełniał wymogów ani formalnych, ani merytorycznych".

Całkiem niedawno do sprawy przesłuchań i aresztowań odniósł się Roman Giertych, który ujawnił, że jest pewna liczba osób "z serca PiS", którzy w roli świadka koronnego chcą zeznawać przeciwko swojej partii.

Pomagamy tym, którzy chcą złożyć zeznania w sposób uczciwy, zgodny z Kodeksem postępowania karnego tym ludziom z samego serca PiS, którzy chcą zeznawać na PiS. Pomagamy im wykorzystać art. 60 Kodeksu karnego, czyli instytucję tzw. małego świadka koronnego, aby powiedzieli, być może pod wpływem skruchy, a być może motywowani strachem, żeby powiedzieli prawdę, w jaki sposób kradliście. I powiem ci, Jarku, że właściwie niczego innego teraz nie robię, tylko wysłuchuję tych ludzi. Mówią bardzo ciekawe rzeczy.