Monika Miller przeszła metamorfozę. To nie była dla niej łatwa decyzja. Celebrytka wyznała nawet, że stresuje się tak samo, jak przed wyrwaniem zęba mądrości. Zaplanowano duże zmiany i faktycznie Monika się na nie zdecydowała. Mówi, że trudno będzie jej się do nich przyzwyczaić, ale myślała, że będzie milion razy gorzej. Jak się Wam podoba?
Monika Miller postawiła na odważny krok
Kto zna Monikę Miller, ten kojarzy ją z pewnością nie tylko z tatuażami, ale również z jej długimi włosami.
Nie każdy wie, że były to włosy doczepiane:
Zdecydowałam się na zdjęcie doczepianych włosów. Nosiłam je przez prawie 7 lat i niestety moje włosy nie mogły się zregenerować, ponieważ z natury są bardzo słabiutkie. Kocham długie włosy, ale chciałabym w końcu zapuścić własne, także jestem gotowa pochodzić sobie w krótkich włoskach tak długo, jak będzie trzeba.
Monika usiadła więc na fotelu fryzjerskim i... zaszalała. Bo po zdjęciu doczepów okazało się, że włosy trzeba jeszcze skrócić:
instagram.com/monika.milller/
Co o zmianie Moniki sądzą fani?
Długie włosy były od wielu lat charakterystycznym elementem wyglądu Moniki Miller. Tak drastyczna zmiana mogła zszokować internautów, ale o dziwo, pod jej zdjęciami trudno znaleźć jakiś negatywny komentarz. Internauci piszą między innymi:
Czego Ty się bałaś? Wyglądasz olśniewająco w tych włosach. Powiedziałabym nawet, że lepiej.
Albo:
Po co Ci te wiechcie sztuczne? Teraz jesteś naturalna dziewczyna, a nie dziunia.
Fani zachwycają się tym nowym wydaniem Moniki i nawet zaznaczają wyraźnie, że mają nadzieję, że nigdy już nie wróci do przedłużania włosów. A jak Wam podoba się jej nowa fryzura? W galerii znajdziecie sporo zdjęć.
